Drodzy Czytelnicy! Krótko i węzłowato. Życzę Wam szampańskiej zabawy do białego rana a w Nowym 2010 Roku samych radosnych dni!!!
PS. Jeżeli ktoś około północy będzie widział podwójnie to raczej nie będzie to widzenie stereoskopowe!!!
Drodzy Czytelnicy! Krótko i węzłowato. Życzę Wam szampańskiej zabawy do białego rana a w Nowym 2010 Roku samych radosnych dni!!!
PS. Jeżeli ktoś około północy będzie widział podwójnie to raczej nie będzie to widzenie stereoskopowe!!!
Wczoraj odwiedziłem Warszawski Fotoplastikon by obejrzeć wystawę "Quo vadis Warszawo?". Chyba ludziska po świętach jeszcze nie zdążyli wyleźć z domów, bo w fotoplastikonie nie było żywego ducha, oprócz ducha fotoplastikonu naturalnie. Prezentowane zdjęcia Warszawy z lat 1890-2009 ukazują ogromną skalę przeobrażeń jaką przeszła stolica na przestrzeni XX wieku. Z jednej strony zmiany ogromne, z drugiej zaś jak dobrze popatrzeć niektóre rzeczy wcale się nie zmieniły. Weźmy na ten przykład handel. Czym różnią się sprzedający kiedyś na ulicy od tych, którzy robią to dzisiaj? Może tylko tym, że wtedy mówiło się o takim sprzedającym "handlarz" a teraz "kupiec". Prezentowane stereopary pochodzą z wystaw, które organizowane były wcześniej, jednak po raz pierwszy zostały zestawione razem. Stały bywalec Fotoplastikonu znajdzie więc tu zdjęcia z "Warszawy trzech pokoleń", "Stanu wojennego", "Warszawy Chrisa Niedenthala" czy "Warszawy sprzed stu lat". Piękny zastrzyk trójwymiarowej Warszawy. Tak "nafaszerowany" obrazami stereoskopowymi pojechałem do Arkadii by kupić futerał do mojego nowego Fuji. Kupiłem, nie powiem, ale trafiłem jeszcze na coś. Załapałem się mianowicie na prezentację trójwymiarowej telewizji Full HD firmy Panasonic. Oto co można przeczytać na temat tej technologii w ulotce reklamowej: "Dzięki metodzie sekwencyjnego wyświetlania klatek, możemy cieszyć się realizmem trójwymiarowych filmów w zaciszu swojego domu. Dla każdego oka zapisywane są osobne obrazy w rozdzielczości Full HD 1920x1080 i naprzemiennie wyświetlane z szybkością 60 klatek na sekundę (dla każdego oka, czyli dla obu 120 klatek na sekundę). Kiedy oglądamy je przez specjalne okulary LCD, zsynchronizowane w celu otwierania i zamykania lewej i prawej soczewki zgodnie ze zmieniającymi się obrazami, możemy doświadczyć wrażeń 3D, siedząc komfortowo we własnym salonie, bez utraty jakości, jaka może pojawić się w konwencjonalnych systemach 3D." Po zakończeniu prezentacji, mając jeszcze w pamięci wizytę w Fotoplastikonie zadałem sobie pytanie: Quo vadis obrazie stereoskopowy?
Zdjęcia z wystawy "Quo vadis Warszawo". Uliczny handel pół wieku temu...
... i dzisiaj.
Ulotka reklamowa nowej technologii Full HD 3D firmy Panasonic 2009
Urodziłeś się na sianie wśród osiołków i owieczek.
Choć maleńkiś Ty jak palec już poznałeś życie człecze.
Tuż przy żłóbku wszyscy klęczą, chór anielski śpiewa w chmurach,
a przez świat wędruje echo "Lulajże Jezuniu, lulaj..."
(Adam Ladziński 2009)
Moi Drodzy! Niech Wigilia i Święta Bożego Narodzenia upłyną Wam spokojnie i radośnie i aby Wasze marzenia zmieniły się w rzeczywistość a sukcesy przerosły oczekiwania. Zdrowych i Wesołych Świąt!!!
Boże Narodzenie - stereopara firmy Underwood & Underwood 1901
Wrześniowy post poświęcony aparatowi Fuji FinePix Real 3d W1 zakończyłem pytaniem: "Kiedy będę mógł pokazać Wam aparacik na tle mojego beżowego kożuszka?" I co? Minęły trzy miesiące a ja go MAM!!! Znaczy nie kożuszek, tylko aparat!!! Jakie wrażenia? No cóż, przede wszystkim jak na swoje wymiary trochę ciężki. Druga rzecz, która mi się nie spodobała to to, że śliski i łatwo go można wypuścić z rąk (obowiązkowa smycz na nadgarstek). Trzecia - trzeba uważać, żeby w czasie robienia zdjęć nie przysłaniać palcami obiektywu (szczególnie lewego). I to chyba na razie wszystko, co mogę powiedzieć o ujemnych stronach tego urządzenia. Reszta to same plusy. Rewelacyjny jest wyświetlacz, w którym naprawdę bez żadnych dodatkowych okularów czy innych bajerów widać trójwymiarowy obraz. Synchronizacja obu migawek - ekstra. Ręczna regulacja paralaksy - bardzo ułatwia wykonanie poprawnej technicznie fotografii. Możliwość robienia pojedynczych zdjęć osobno lewym i prawym obiektywem pozwala na wykonywanie zarówno zdjęć hypostereo (z wykorzystaniem trybu"makro") jak i hyperstereo. Obsługa aparatu jest naprawdę prosta, rzec można - intuicyjna, i nie powinna sprawić problemu nawet laikowi. Podsumowując, dla entuzjastów fotografii stereoskopowej jest to naprawdę nie lada gadżet. A' propos! W ogłoszonym przez amerykański tygodnik TIME rankingu Top 10 Gadgets 2009, Fuji FinePix Real 3d W1 zajął zaszczytne siódme miejsce.
Pudełko, a w środku...
...rozmaite różności!
I oczywiście Fuji FinePix Real 3d W1 2009
PS. A te Mikołaje to tak, bo już święta za pasem... A dwa, bo w końcu mówimy tu o stereo!!!Jeżeli podobał Wam się Kiev z poprzedniego postu, to pewnie jeszcze bardziej spodoba Wam się nasadka stereoskopowa Retina. Oto co napisał o niej producent, firma Kodak AG Stuttgart-Wangen w ulotce reklamowej z 1955 roku: "Nasadka stereoskopowa Retina to wysokiej jakości układ pryzmatów. Jest ona dostosowana do połączenia ze standardowym obiektywem aparatu Kodak-Retina IIIc i IIc. Montaż nasadki odbywa się w ciągu paru chwil i jest niewyobrażalnie prosty. Dzięki złączu bagnetowemu nasadka siedzi absolutnie sztywno w położeniu roboczym. Można założyć ją również gdy na obiektyw nakręcony jest filtr Kodaka. Do zdjęć podnosi się ramkę celownikową nasadki. Podczas patrzenia przez celownik aparatu pokazuje ona dokładnie obszar rejestrowany na zdjęciu stereoskopowym. Ustawianie ostrości odbywa się w taki sam sposób jak przy zdjęciach bez nasadki. Zakres odległości leży między 2 m a nieskończonością. Technika fotografowania prawie nie różni się od stosowanej przy zwykłych zdjęciach. Ten kto zapoznał się z obsługą aparatu Kodak-Retina uzyska również dobre efekty w fotografii stereoskopowej. Dla zdjęć 3d należy wybierać przede wszystkim motywy, w których szczegóły znajdujące się w różnej odległości od aparatu podkreślają plastykę i wrażenie głębi." Niestety jeden z poprzednich właścicieli posiadanej przeze mnie nasadki postanowił dostosować ją do swoich potrzeb i zmodyfikował (niekoniecznie genetycznie) jej mocowanie oraz wyrzucił opisywaną w instrukcji ramkę celownika. Po tych zabiegach może pasuje do innego aparatu, bo do Kodaka -Retiny już nie za bardzo. Chyba, że tylko na zdjęciu. Jak mówi moja córka: "Żaaaal!!!"
Nasadka stereoskopowa Retina 1955
Kodak-Retina z nasadką 3d
Szara tekturka, naklejone na niej zdjęcie wielkiej sekwoi, a ja cieszę się jak dzieciak... Patrzcie jak to mało do szczęścia potrzeba! Jakieś półtora roku temu na jednym z amerykańskich portali aukcyjnych znalazłem ciekawą ofertę. Ktoś za bardzo przyzwoitą cenę sprzedawał 76 stereopar firmy Keystone View Company. Niewiele się zastanawiałem i kupiłem. Gdy otworzyłem przesyłkę okazało się, że zdjęcia te pochodzą z zestawu stu fotografii "Tour of the World". Akurat ten zestaw jest łatwy do identyfikacji, bo na rewersach widnieją charakterystyczne numery oznaczające kolejność fotografii w komplecie. Minął miesiąc i przyszła druga przesyłka z USA. Bardzo się zdziwiłem bo przecież nic nie zamawiałem. W paczce było 19 stereopar oraz list, w którym sprzedawca poprzednich fotografii pisał, że znalazł gdzieś w szpargałach te pozostałe i bardzo by chciał, żeby wszystkie były w jednym miejscu. Dobra moja - pomyślałem - brakuje mi pięciu fotek do kompletu. Jest tylko jeden malutki kłopot, nie wiadomo których zdjęć brakuje. Nie mam przecież żadnego katalogu, żadnej listy czy żadnego wzorca. Owszem, znam numery zdjęć z kompletu ale nie mam zielonego pojęcia jakie są ich numery negatywów i co przedstawiają. I tu z pomocą przyszedł mi zupełnie przypadkowo Pan Roman z Gdańska. W korespondencji mailowej napomknął, że ma na sprzedaż kompletną setkę "Keystona". Na moją prośbę przysłał mi skany brakujących pięciu zdjęć. Cztery z nich bardzo szybko udało mi się dokupić a tego jednego za pioruna nie mogłem nigdzie znaleźć. Szczęście uśmiechnęło się do mnie dopiero tydzień temu. Znalazłem, kupiłem a od wczoraj mam w domu. Ot, koniec historyjki. Idę się cieszyć!!!
Dość sfatygowane pudełko zestawu "Tour of the World" firmy Keystone View Company
Brakująca stereopara z sekwoją.
Cała setka w swoim domku.
PS. Panie Romanie! Jeżeli Pan to czyta, to jeszcze raz bardzo dziękuję za bezinteresowną pomoc. Pozostałym czytelnikom polecam zaś "Strych Romana" na Allegro.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...