piątek, 30 grudnia 2016

Podsumowanie

Koniec roku to tradycyjnie okres wszelkiego rodzaju bzdurnych plebiscytów, rankingów i podsumowań. Przychodzi czas by przyjrzeć się swoim (i nie tylko swoim) dokonaniom i osiągnięciom.  Co zrobiłem, co mogłem zrobić, bo chciałem, a czego nie zrobiłem, bo nie chciałem. Co kupiłem, co dostałem, co sprzedałem a co oddałem komuś na wieczną rzeczy pamiątkę.  Tak więc pozwólcie, że i ja, tak pokrótce podsumuję mijający rok, pod kątem mojej pasji i rzecz jasna tematyki blogu.  A więc… Wiem, wiem, zdania nie zaczyna się od „a więc”!  W czasie tego roku średnio co sześć dni starałem się uzupełniać blog jakimś ciekawym lub mniej ciekawszym wpisem. Pokazałem Wam dziewięć starych aparatów stereoskopowych, sześć stereoskopów, cztery nasadki 3D, jeden (ale jaki!!!) rzutnik do zdjęć trójwymiarowych i trzynaście wydawnictw książkowych poświęconych obrazowaniu stereoskopowemu.  Zachęciłem do wzięcia udziału w kilkunastu wystawach zdjęć trójwymiarowych oraz opisałem wydarzenia z obrazami trójwymiarowymi w tle. Pokazałem kilkanaście ciekawych fotografii stereoskopowych, opisując ich historię lub historie z nimi związane. Kiedy nie bardzo miałem czas na wpisy wrzucałem mniej lub bardziej dowcipne memy znalezione w sieci (oczywiście z tematyką 3D). Jeden powie, że to dużo, drugi powie, że to mało. No cóż… „Tak krawiec kraje jak mu materii staje”…czy coś w tym guście. Pamiętajcie, że coraz trudniej jest pisać, biorąc pod uwagę, że pisze się już dziewięć lat!!! I tak długo wytrzymałem, i Wy oczywiście też, za co bardzo dziękuję. Mam nadzieję, że w przyszłym roku też dotrwamy wspólnie do grudnia i nie będziemy się nudzić. Obiecuję, że będę się starał, by mimo co tu ukrywać,  niszowej tematyki blogu, nie powtarzać się i nie zanudzić Was na śmierć. A jeżeli coś będzie nie tak, to tupcie, buczcie, gwiżdżcie i krytykujcie!  "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi”!

szampan

Szczęśliwego Nowego Roku!

 

sobota, 24 grudnia 2016

Życzenia

Wszystkim Czytelnikom mojego blogu, tym stałym i tym z przypadku, tym którzy czytają i tym którzy tylko oglądają, tym którzy chwalą i tym którzy krytykują, tym którzy się cieszą razem ze mną i tym którzy paskudnie mi zazdroszczą życzę....

zyczenia

Trzeba tylko zrobić zeza!!!

wtorek, 20 grudnia 2016

Wojskowy stereoskop Meopta LF 11

Jak zapewne wiecie, stereoskopy to urządzenia do sztucznego widzenia przestrzennego kiedy to nie obserwujemy rzeczywistości lecz jej model utworzony na podstawie stereoskopowej pary zdjęć lub innych obrazów. Obok zastosowania prostych stereoskopów w aplikacjach "amatorskich" urządzenia te są wykonywane w wersji profesjonalnej jako stereoskopy mostkowe lub zwierciadlane  i stosowane od lat w teledetekcji, stereofotogrametrii, urbanistyce, astronomii. Jednym z takich stereoskopów jest prezentowany dzisiaj czeski stereoskop LF 11. Wyprodukowany został na przełomie lat pięćdziesiatych i sześćdziesiatych ubiegłego wieku, przez (wtedy jeszcze czechosłowacką) firmę Meopta na potrzeby wojska. Jest przeznaczony do polowej obserwacji stereogramów w trakcie konfrontacji zdjęć z terenem. Wchodzi w skład zestawów, które ułatwiają dokonywanie polowego odczytania zdjęć, obieranie fotopunktów, uczytelnianie zdjęć itp. Topograf (lub fotogrametra) umieszcza pod soczewkami zdjęcia lotnicze, obserwując je w trakcie "obchodu terenu". Jakakolwiek różnica lewego i prawego zdjęcia uwidacznia zmiany "w realu", co sugerować może rozmaite działania nieprzyjaciela, te przewidywane lub nieprzewidywane. LF11 to przykład stereoskopu mostkowego, w którym obserwacja obrazów dokonywana jest poprzez soczewki, a zdjęcia umieszczone są w odległości ich ogniskowych. Po spełnieniu tych warunków, wiązki promieni świetlnych tworzących obraz po przejściu przez soczewki będą równoległe. Powoduje to akomodację oka odpowiadającą obserwacji na duże odległości. Umożliwia to oglądanie bez wysiłku odpowiadających sobie punktów na lewym i prawym zdjęciu. Dzięki takiemu urządzeniu komfortowo można oglądać zdjęcia o formacie podłużnym nie większym niż 6 cm, co wynika z rozstawu oczu. Do większych formatów niezbędne są stereoskopy zwierciadlane. Obejrzyjcie więc to cudo naszych południowych sąsiadów. Jak ktoś się uprze, może wykorzystywać je do celów rekreacyjnych, choć jego wielkość i wadze, z miejsca dyskwalifikuje je z listy urządzeń kieszonkowych.

m01

Drewniane, solidne opakowanie...

m02

...chroni stereoskop przed uszkodzeniem w warunkach polowych.

m03

Stereoskop mostkowy Meopta LF11

m04

środa, 14 grudnia 2016

Boże Narodzenie w ubiegłych wiekach

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia – w Fotoplastykonie Poznańskim w Galerii Miejskiej "Arsenał", zaprezentowana zostanie wystawa stereofotografii, składająca się z dwóch części. Pierwsza z nich to przedstawienia świątecznych zwyczajów państw anglojęzycznych, pośród których zdecydowanie wyróżnia się obdarowywanie dzieci przez św. Mikołaja. Brodaty mężczyzna jest bohaterem wielu prezentowanych zdjęć, stając się, obok bogato przystrojonego drzewka, nieodłącznym symbolem Świąt Bożego Narodzenia. Powstałe pod koniec XIX w. stereofotografie dokumentują zwyczaje w anglojęzycznych krajach i udowadniają, że już ponad sto lat temu świecki i komercyjny wymiar Świąt był niezwykle popularny. W skład drugiej części ekspozycji wchodzą zdjęcia bożonarodzeniowych szopek. Wykonane przez Ottona Schönsteina stereofotografie powstały w 1949 r., kiedy to podjęto się konserwacji zbioru Bawarskiego Muzeum Narodowego – unikatowej kolekcji małych rzeźb, przedstawiających sceny z narodzin Jezusa. Bogactwo ich ikonografii udowadnia, iż tworzenie szopek pozwalało rozwinąć wyobraźnię twórców, przedstawiających wielofiguralne sceny o różnorodnym charakterze.

boze00

Plakat wystawy w Galerii Miejskiej Arsenał.

boze01 boze02 boze03 boze04

Termin: 13 grudnia 2016 r. – 8 stycznia 2017 r.

Wykorzystano materiały promocyjne Galerii Miejskiej "Arsenał".

czwartek, 8 grudnia 2016

Warszawa sprzed stu lat.

Oto news ze strony Fotoplastikonu Warszawskiego: W grudniu i styczniu wyjątkowa gratka dla miłośników Fotoplastikonu Warszawskiego i dawnej Warszawy. Kolejna część ulubionej wystawy „Warszawa sprzed 100 lat”, czyli odnaleziony na aukcji zbiór oryginalnych, stereoskopowych i najpiękniejszych zdjęć stolicy z początku XX wieku, po raz pierwszy w Fotoplastikonie Warszawskim. Nie prezentowane nigdy, a do niedawna jeszcze uznawane za utracone, unikatowe stereoskopowe zdjęcia Warszawy sprzed 100 lat, to kolekcja 50 fotografii przeniesionych wprost ze starych, papierowych zdjęć oglądanych pierwotnie na domowych przeglądarkach 3D. Pokazują Warszawę z wąskimi i ściśle zabudowanym ulicami, tłumami przechodniów i spacerowiczów na chodnikach, parkach czy targowiskach oraz nieistniejącymi już dziś obiektami jak Most Kierbedzia, Dworzec Kolei Warszawsko –Wiedeńskiej czy Pałac Saski. Dwujęzyczne szyldy w witrynach sklepowych, kunsztownie wypielęgnowane skwery miejskie, starannie zaprojektowane i bogato zdobione przykłady małej architektury do zobaczenia w trójwymiarze w Fotoplastikonie Warszawskim. Wystawa czynna od 7 grudnia, od środy do niedzieli, w godzinach 10.00-18.00. Tak jeszcze nieskromnie od siebie dodam, że znaczna część zdjęć pochodzi z mojej prywatnej kolekcji "sterełek warszawskich". Zdjęcia te kupowałem na bazarach, aukcjach, antykwariatach i targach... Uzbierało się tego już tak dużo, że można było zrobić wystawę i pokazać wszystkim, którzy lubią stare trójwymiarowe obrazki naszej pięknej stolicy.

DSC07809

Fotografie przechowuję w segregatorach...

DSC07810

... trzy na jednej stronie

DSC07811 DSC07812

A oto kilka stereopar sprzed stu lat wykorzystanych na wystawie.

DSC07813 DSC07814

piątek, 2 grudnia 2016

Verascope Stereo Camera

Kolejny aparat stereoskopowy, choć francuski, przyleciał do mnie z Anglii. Verascope Stereo Camera to bardzo popularne urządzenie do robienia zdjęć stereoskopowych. Rzekłbym nawet najpopularniejsze w Europie a może i na świecie! Aparat produkowany był przez zakłady Julesa Richarda w Paryżu od końca dziewiętnastego wieku do lat trzydziestych wieku dwudziestego. Jego solidna konstrukcja gwarantowała trwałość, a mechanika – niezawodność. Aparaty tej marki utrwalały obrazy w czasie I Wojny Światowej, relacjonowały wyprawy na krańce świata, ba, były nawet na Syberii!!! Przy mrozach tam panujących spisywały się znakomicie, choć z racji „gołej”, metalowej konstrukcji na pewno przymarzały do rąk fotografa. Obsługiwały zarówno płyty szklane jak i film zwojowy, oczywiście jeżeli były zaopatrzone w specjalne do tego kasety. Podobno producent oferował 7 różnych magazynków na płyty i 4 na błonę zwojową. Różnorodne były i modele aparatów, różniące się sposobem naciągu migawki, czasami, obiektywami, wyglądem, celownikami, poziomicami. Dość powiedzieć, że przez około czterdzieści lat wyprodukowano w sumie 78 modeli Verascopa!!! Ten, który widzicie na zdjęcia formatu 4,5x 10,7 cm. ma dwa obiektywy marki Tessar rozstawione 63 cm. od siebie. Tessarki ostrzą od 1,5 metra do nieskończoności i są wyposażone w trzystopniową przysłonę o wartościach  4,5 8 i 16. Czasy naświetlania w zakresie 1/9 do 1/150 reguluje się bezstopniowo pokrętłem na czołówce. Dwa celowniki zapewniają bezproblemowe kadrowanie, a wbudowane poziomice dbają, by oba zdjęcia były wyrównane w poziomie. Aparat ma wszystko co potrzeba i nie ma się czego dziwić, że zaspokajał pragnienia większości stereoskopowych fotografów. Niestety nie potrafię określić jaki to jest model, bo sam nie ogarniam jeszcze tych niuansików w klasyfikacji modeli. Mniejsza z tym, ważne że jest!

DSC07761

Verascope Stereo Camera   1923

DSC07764 DSC07766

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...