Dzisiaj pozwolę sobie przedstawić Wam bardzo ciekawą publikację poświęconą całkowicie obrazowaniu trójwymiarowemu. Jest to książka autorstwa anglika, Arthura Judge, pod tytułem „Stereoscopic Photography” (Fotografia Stereoskopowa). Autor książki to wybitny specjalista w tej dziedzinie, asystent Royal College of Science w Londynie, członek Królewskiego Towarzystwa Fotograficznego. Książka po raz pierwszy ukazała się po raz pierwszy w roku 1926 nakładem wydawnictwa Chapman & Hall Ltd. i aż do dzisiaj ukazuje się w kolejnych swoich wydaniach. Pozycja bardzo obficie ilustrowana, zawiera wiele ciekawych informacji potrzebnych zarówno początkującym fanom trójwymiaru jak i zaawansowanym stereoskopistom. Na 240 stronach poznajemy fizjologię widzenia trójwymiarowego, podstawowe pojęcia niezbędne do zrozumienia „czym to się je”, metody obrazowania 3D, techniki i technologie, aparaty stereoskopowe, metody prezentacji trójwymiarowych i zastosowania obrazu przestrzennego w nauce, sztuce, przemyśle, życiu codziennym i medycynie. Każdy rozdział to wiele cennych informacji, a co najważniejsze informacji do dzisiaj aktualnych. Oczywiście, że części związane ze sprzętem mocno się już przestarzały, ale cała reszta pozostaje nadal bardzo aktualna. Dla wszystkich „anglojęzycznych” pasjonatów tematu bez wątpienia jest niezmiernie cennym źródłem wiedzy. Ciekawe, kiedy ukaże się jakaś podobna pozycja w języku polskim???
Stereoscopic Photography 1926
Strona tytułowa.
Dużo teorii...
...i ulubione reklamy!!!
środa, 29 lipca 2015
środa, 22 lipca 2015
Made in China
Kilka tygodni temu przeglądałem jeden z czeskich portali aukcyjnych i znalazłem tam rzadko spotykaną przeglądarkę z lat pięćdziesiatych XX wieku. Pewnie się domyślacie, że skoro o niej dzisiaj piszę, to pewnie udało mi się ją kupić. Tak, tak! Kupiłem ją i to jeszcze za stosunkowo małe pieniądze. Przeglądarka jak przeglądarka... Ciężka, ebonitowa ze szklanym dyfuzorem i szklanymi soczewkami. Gdy bierze się ją do ręki szkło telepie, zupełnie jakby była chińskiej produkcji. No, bo jest! Z tą różnicą, że wyprodukowana została bez wątpienia na chiński rynek. Nigdzie nie ma napisu "Made in China" a na pudełku pełno jest chińskich znaków, które czort wie co oznaczają. Do przeglądarki sprzedający dołączył pięć pudełek małoobrazkowych slajdów, przedstawiających obrazy z Pekinu końca lat pięćdziesiatych. Na dziewięćdziesięciu kolorowych (dzisiaj już różowych) i czarno-białych diapozytywach obejrzeć można zabytki stolicy Państwa Środka - Zakazane Miasto, Świątynię Nieba, Pałac Letni czy Aleję Duchów, jak również ówczesny Pekin, jego zabudowę, infrastrukturę i mieszkańców. W pudełku ze stereoskopem na samym dnie znalazłem jeszcze coś. Malutkie zdjęcie ślicznej chinki z datą 1959. Któż to może być? Najpierw myślałem, że jest to fotografia żony wielkiego Mao - Jiang Qing, której podobizna umieszczana była w wielu artykułach codziennego użytku (czego się nie robi, żeby być rozpoznawalnym), ale raczej to nie ona. A może to właścicielka stereoskopu? A może to dziewczyna, która podarowala swojemu ukochanemu stereoskopowy gadżet na pamiątkę i nie przypadkowo zostawiła w pudełku swoją fotkę? Na to pytanie nie dostanę już chyba odpowiedzi.
Pudełko ze stereoskopem i slajdami.
Chińska, ebonitowa przeglądarka z lat pięćdziesiątych.
Tajemnicza chinka...
Pudełko ze stereoskopem i slajdami.
Chińska, ebonitowa przeglądarka z lat pięćdziesiątych.
Tajemnicza chinka...
czwartek, 16 lipca 2015
Chełm w fotografii 3D (ciąg dalszy)
Chełm w fotografii 3D gościł już na łamach mojego blogu w listopadzie 2013 roku. Pokazywałem wówczas album z anaglifami autorstwa Pawła Klajnerta. Dzisiaj zobaczycie coś innego, a mianowicie kartonowy stereoskop z dwudziestoma klasycznymi stereoparami. O ile w przypadku anaglifów narzekalem na za duże nasycenie czerwieni, to tutaj nie mogę się do niczego przyczepić. Sama przeglądarka to standardowe "magiczne pudełko" jakich dość dużo jest już na naszym stereoskopowym rynku, z tą różnicą, że widnieje na niej herb i logo Chełma oraz adresy stron internetowych Urzędu Miasta i chełmskiej Informacji Turystycznej. Przypuszczam, że obie te instytucje dofinansowywały to trójwymiarowe przedsięwzięcie, przedsięwzięcie fantastycznie promujące miasto, region oraz oczywiście autora zdjęć, Pawła Klajnerta. Dołączone do przeglądarki zdjęcia to fotografie, które znamy doskonale z albumu, jednak w postaci stereopar zupełnie inaczej się je ogląda. Przyjemne dla oka stonowane barwy, ładne kompozycje i dość rzadko spotykana w trójwymiarze miękkość obrazów, to wszystko sprawia, że warto sięgnąć po ten stereoskopowy drobiazg. Mój jest szczególny, bo z własnoręczną dedykacją autora!
Chełm w fotografii 3D Pawła Klajnerta 2015.
Chełm w fotografii 3D Pawła Klajnerta 2015.
sobota, 11 lipca 2015
Znalezione na Youtube...
A skoro o Poznaniu była ostatnio mowa, zapraszam Was moi drodzy do obejrzenia bardzo ciekawego wywiadu z Antonim Rutem - byłym właścicielem fotoplastikonu. Będzie o fotografii stereoskopowej, ale nie tylko...
https://www.youtube.com/watch?v=SeO_9ic8yZg
https://www.youtube.com/watch?v=SeO_9ic8yZg
środa, 8 lipca 2015
Od poznańskich wodociągów i kanalizacji do Aquanetu.
Wydarzenia gonią wydarzenią, dlatego na razie nie pokazuje sprzętów tylko informuję o stereoskopowych "newsach". Dzisiaj o Poznaniu, a ściślej mówiąc o wystawie plenerowej z akcentami 3D. Otóż.. Od 6 lipca, na Placu Wolności w stolicy Wielkopolski można obejrzeć wystawę pt "Od poznańskich wodociągów i kanalizacji do Aquanetu". Wystawa w atrakcyjny sposób prezentuje najważniejsze wydarzenia i osiągnięcia z historii rozwoju infrastruktury wodociągowo-kanalizacyjnej na terenie Poznania. Plansze wystawy zostały przygotowane w formie fotoplastikonów, co umożliwia oglądanie ich w 3D. Przedstawiamy na nich przede wszystkim historię od 1865 roku, jednak będzie można także dowiedzieć się o tym, co było jeszcze wcześniej. W fotoplastikonie znajdują się fotografie przerobione na 3D, z archiwalnych zdjęć. Wystawę będzie można oglądać do 24 lipca br. Przedsięwzięcie jest jednym z elementów obchodów jubileuszu 150 lecia istnienia poznańskich wodociągów. Ta plenerowa prezentacja to dzieło goszczącego już w moim blogu, Bartosza Marjankowskiego z Krakowa. Nie jest to jego pierwsza taka produkcja. Obiecuję, że pozbieram do kupy wszystkie jego trójwymiarowe wystawy i opowiem o nich w oddzielnym wpisie. Na razie rozkoszujcie widokami z Poznania.
Wystawa plenerowa na poznańskim Placu Wolności.
(źródło - profil WystawyKrakow.pl Bartosz Marjankowski na FB)
Wystawa plenerowa na poznańskim Placu Wolności.
(źródło - profil WystawyKrakow.pl Bartosz Marjankowski na FB)
piątek, 3 lipca 2015
Multicultural in 3D
Czy pamiętacie mój wpis z marca tego roku o warsztatach fotografii 3D w Fundacji dla Somalii? Przypomnę, że warsztaty te prowadził Syaiful Bahri z Indonezji (od niedawna członek Polskiego Klubu Stereoskopowego) zaś podsumowaniem całości miała być wystawa anaglifów. I otóż jest! W siedzibie fundacji przy ulicy Brackiej można już oglądać zdjęcia powarsztatowe "Multicultural in 3D". Autorami są uczestnicy marcowego szkolenia Natalia Żebrowska, Masoud Najafi Ardabili, Kateryna Kolkovets, Artur Posluszny, Emilio Dante, Rivani Adinegara oraz prowadzący Syaiful. Powiem, że obejrzałem większość prac i mile zaskoczyły mnie zarówno strona techniczną jak i różnorodnością tematyki. Jeżeli za daleko Wam na Bracką, obejrzyjcie choć na zdjęciach co tam sie działo.
Wystawa powarsztatowa w siedzibie Fundacji dla Somalii
(fot - profil Fundacji dla Somalii na FB)
Syaiful i autorki zdjęć z certyfikatem ukończenia warsztatów 3D.
(źródło - http://gambar3dimensi.com/)
A oto kilka anaglifów z wystawy - autor Kateryna Kolkovets.
Autor - Emilio Dante
Autor - Masoud Najafi Ardabili.
Wystawa powarsztatowa w siedzibie Fundacji dla Somalii
(fot - profil Fundacji dla Somalii na FB)
Syaiful i autorki zdjęć z certyfikatem ukończenia warsztatów 3D.
(źródło - http://gambar3dimensi.com/)
A oto kilka anaglifów z wystawy - autor Kateryna Kolkovets.
Autor - Emilio Dante
Autor - Masoud Najafi Ardabili.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...