Pa3Dełko - system do trójwymiarowej prezentacji towarów i usług zaprezentowany po raz pierwszy na XVII edycji Targów Sprzętu Fotograficznego, Filmowego, Audio i Video FILM VIDEO FOTO 2014 w Łodzi. Normalnym językiem mówiąc, to niezwykle ciekawie zaprojektowany i estetycznie wykonany kartonowy stereoskop, autorstwa tandemu Piotr Nawracała i Borys Wasiuk, czyli osób bardzo znanych w jakże wąskim światku pasjonatów trzeciego wymiaru. Ta nowatorska, składana na płasko do rozmiarów 7x13 cm. przeglądarka do zdjęć 3D, pozwala na komfortowe oglądanie materiału stereoskopowego, co stanowiło dotychczas największą barierę na drodze do szerokiego wykorzystania zdjęć trójwymiarowych w życiu prywatnym i w reklamie. Teraz, kiedy stworzono pa3Dełka, szary, prosty Kowalski otrzymuje do rąk wspaniały produkt marketingowy – niedrogi, łatwy w dystrybucji, o ogromnej powierzchni do wykorzystania na reklamy i promocję marki oraz wykorzystujący moc trzeciego wymiaru do zainteresowania odbiorcy i przekazania mu widoków, niemożliwych do pokazania zwykłą fotografią. Klient nie tylko z ciekawością obejrzy i lepiej zapamięta przekaz, ale też chętnie zabierze pa3Dełko ze sobą i pokaże przyjaciołom i rodzinie! Czyli nie tylko stereoskop jako produkt użytkowy ale także fantastyczny gadżet reklamowy promujący wszystko i wszystkim, a co najważniejsze... za niewielkie pieniądze. Obejrzyjcie więc to cudo i pomyślcie... Może oprócz wykorzystywania w domu Pa3Dełko wykorzystać w swojej firmie, mieście, gminie czy powiecie? Co na to powiecie? Gra słów oczywiście zamierzona. Jeżeli zainteresowani jesteście tym produktem, skontaktujcie się z firmą STEREOS - bwasiuk@stereos.pl.
Pa3Dełko - wersja de Luxe w opakowaniu 2014.
Tu wyjęte z opakowania.
Rozłożony stereoskop w całej okazałości.
niedziela, 29 czerwca 2014
wtorek, 24 czerwca 2014
La Stereo Carte
Przepraszam za opóźnienie we wpisie, ale w dopiero co wróciłem z warsztatów fotograficznych. Choć nie miałem pod ręką komputera - przeżyłem, a i czegoś nowego się nauczyłem w myśl zasady "człowiek całe życie się uczy i głupi umiera". Kiedy ja bawiłem się w wielkoformatową fotografię w Kopańcu koło Jeleniej Góry, mój ulubiony listonosz (o panu Sławku nie raz już pisałem) przyniósł paczuszkę, przysłaną priorytetem z Czeskiej Pragi. W pudełku był ponad stuletni skrzynkowy stereoskop i 23 pocztówki stereoskopowe, którymi chciałbym się z Wami podzielić. Nie zrozumieliśmy się. Nie chcę Wam ich rozdać, tylko pochwalić się i pokazać. Stereoskop ten został wyprodukowany we Francji w 1900 roku i jest przystosowany do obsługi bardzo popularnych w tych czasach pocztówek formatu 9 x 14 cm. ze stereoparami. To tekturowe pudełko ma w sobie zamontowane soczewki pryzmatyczne, identyczne jak w przeglądarkach Holmesa. Obraz jest bardzo jasny, ostry i ogólnie przyjazny dla oka. Na czerwonej obudowie przeglądarki widoczne są jeszcze kiedyś srebrzone napisy La Stereo Carte, Brevetee S.G.D.G. Pudełeczko sprytnie się rozkłada odkrywając kieszeń dla pocztówek i doprowadzając światło dzienne do fotografii. Znam dwa rodzaje tej przeglądarki, różniące się tylko kolorem okleiny. Jedna była w kolorze czerwonym, druga w czarnym. Do stereoskopu w tamtych czasach dodawany był jeden komplet z 12 kartami zapakowanymi w firmową kopertę z opisem. W moim są zdjęcia z Wystawy Światowej z Paryża z 1900 roku. Jakość obrazków może i nie powala, ale razem ze stereoskopem stanowią nie lada gratkę.
La Stereo Carte 1900.
Rozłożony stereoskop z pocztówką w środku.
Mocno wytarty już napis na obudowie.
La Stereo Carte 1900.
Rozłożony stereoskop z pocztówką w środku.
Mocno wytarty już napis na obudowie.
wtorek, 17 czerwca 2014
Breloczek View-Master
Breloczek do kluczy– często używana ozdoba doczepiana spinaczem lub łańcuszkiem do kluczy spiętych kółkiem lub karabińczykiem. Najczęściej wykonana z metalu, tworzywa sztucznego lub skóry. Funkcja estetyczna wykorzystywana jest m.in. przez firmy, które często używają breloczków jako gadżetów reklamowych. W takim przypadku breloczek ozdobiony jest nazwą firmy, jej logo lub nawiązuje kształtem i kolorem do łatwo rozpoznawalnego produktu (np. felgi markowego samochodu czy butelki napoju) albo maskotki. Breloczek ma też znaczenie praktyczne, ponieważ zwiększa ciężar i objętość kluczy. W ten sposób utrudnia ich zgubienie. Na rynku dostępne są breloczki wzbogacone o urządzenia elektroniczne, ułatwiające odnajdywanie kluczy (reagują sygnałem dźwiękowym na gwizd lub klaskanie). Breloczki mogą też pełnić dodatkowe funkcje, zwłaszcza jeśli są gadżetami reklamowymi. Mogą mieć postać np. otwieracza do butelek, schowka na żetony do wózków w supermarkecie, miniaturowego kalkulatora, scyzoryka albo latarki diodowej. Tyle jest napisane w Wikipedii. A co u mnie? U mnie zobaczycie dzisiaj breloczek stworzony specjalnie dla fanów View-Mastera. Brelok to miniaturka modelu O tego popularnego stereoskopu. To już drugi "zminiaturyzowany" View-Master. Kiedyś pokazywałem zawieszkę z modelem L. Dzisiejszy View-Masterek jak oryginał, ma w sobie tarczę z siedmioma obrazkami. Jest tylko małe "ale". Baza jest tak malutka, że o trójwymiarze nie ma mowy. Obrazki widać tylko na jednym okularze bo drugi jest zalepiony na głucho (raczej na ślepo). Poza tym wypisz, wymaluj dorosły krewny. Zresztą, zobaczcie i sami porównajcie.
Breloczek View-Master, model O 2013.
Porównajcie oryginał z miniaturą.
Breloczek View-Master, model O 2013.
Porównajcie oryginał z miniaturą.
piątek, 13 czerwca 2014
Tru-Vue - małe uzupełnienie
W 2012 roku opowiadałem o historii przeglądarek Tru-Vue. Pokazywałem rozmaite stereoskopy tej firmy, od najstarszego - metalowego na film małoobrazkowy do podświetlanej wersji Deluxe na karty. Nie pokazałem wtedy jednego urządzenia, klasycznej przeglądarki z 1952 roku. Dlaczego? Bo jej po prostu nie miałem. Dzisiaj zaprezentuję ją Wam w pełnej krasie. Może niewiele o niej opowiem, bo nie chciałbym się powtarzać. Powiecie, że skleroza jakaś mnie dopadła i smędzę znowu o tym samym. A więc krótko i węzłowato! Stereoskop Tru-Vue, to dzisiaj klasyka obrazowania trójwymiarowego. To czarne. bakelitowe urządzenie, to nic innego jak niepodświetlana wersja modelu Deluxe. Projektując ten model, ktoś wpadł na pomysł, żeby zwiększyć otwory doprowadzające światło przez co (jak twierdzono) obrazy będą jaśniejsze i ostrzejsze. Faktycznie, w porównaniu ze starymi modelami dyfuzory powiększono prawie dwukrotnie, profilując je łukowato. Zamierzony efekt uzyskano, powiedziałbym, w połowie. Obraz oczywiście był jaśniejszy, ale czy i ostrzejszy? Tutaj bym dyskutował! Przeglądarka obsługiwała karty o wymiarach 92x140 mm, ze zdjęciami (po siedem stereopar na jednej karcie). Były one wykonane z bardzo cienkiego aluminiowego rdzenia, oklejonego zewnętrznymi okładkami z papieru, tak samo jak tarcze do View-Mastera. I na koniec o pieniądzach. W 1957 roku stereoskop kosztował 1,98 dolara a karta nie była droższa niż 35 centów. A dzisiaj? Szkoda gadać!
Tru Vue 1952
Podświetlany i niepodświetlany model stereoskopu.
Tru Vue 1952
Podświetlany i niepodświetlany model stereoskopu.
niedziela, 8 czerwca 2014
Batman View-Master
Bruce Wayne był spokojnym, szczęśliwym dzieckiem pary miliarderów. Nie był rozpieszczany, jego rodzice mimo fortuny, którą posiadali, nie byli snobami. Pewnego wieczoru wybrali się we trójkę do kina na seans filmu Zorro (w wersji filmowej był to teatr). Po skończonym spektaklu udawali się do domu, gdy nagle zza rogu wyłonił się bandyta, zażądał pieniędzy i biżuterii, a gdy Wayne'owie stawili opór, ten zabił ich bez skrupułów na oczach chłopca. To wydarzenie odmieniło całe życie Bruce'a. Wyjechał, trenował, poprzysiągł sobie, że nikt nigdy nie będzie już tak cierpiał. Wypowiedział swoistą wojnę złu. Wrócił do rodzinnego miasta, Gotham City, by jako Batman chronić je przed bandytami. Batman (po raz pierwszy pojawił się w maju 1939 roku) w odróżnieniu od innych superbohaterów nie posiadał żadnych nadprzyrodzonych mocy. Ich rolę pełniła wysoka inteligencja i znakomita kondycja fizyczna, znajomość psychologii, kryminalistyki, strategii, sztuk walki oraz wielu języków. W swoim wyposażeniu miał niezliczoną ilość gadżetów, których nazwy to zbitka wyrazowa słowa "bat" (nietoperz) i nazwy normalnego przedmiotu będącego odpowiednikiem w prawdziwym życiu. Jest więc Batsuit (specjalny kostium), batrangi (bumerangi stylizowane na skrzydła nietoperza), batbolas (kule na linkach do obezwładniania przeciwnika), batlina, batmobile (samochód), batcycle (motocykl), batplane (samolot) i batboat (łódź). W 1995 roku amerykańska firma Tyco wyprodukowała jeszcze jeden "bat" gadżet - przeglądarkę stereoskopową View-Master z maską Batmana, opartą na czarnym egzemplarzu modelu L. Chciałoby się rzec Batmaster! I tu nastąpiła wielka wtopa! Stereoskop ten zwyciężył w rankingu najgorszych zabawek 1995 roku. Znawcy tematu twierdzą, że to wszystko za sprawą za bardzo wystających "uszu" maski, którymi dziecko (zabawka była przeznaczona dla dzieci powyżej trzech lat) mogło sobie łatwo wybić oko. Dla bezpieczeństwa mój Batmaster leży w pudełku i wyciągany jest okazjonalnie.
Stereoskop z maską Batmana w oryginalnym opakowaniu. 1995
Uważajcie na uszy, żeby nie uszkodzić oczu! Dziwnie to brzmi.
Stereoskop z maską Batmana w oryginalnym opakowaniu. 1995
Uważajcie na uszy, żeby nie uszkodzić oczu! Dziwnie to brzmi.
poniedziałek, 2 czerwca 2014
Telebinocular
Tytułowy Telebinocular to nic innego jak ręczny stereoskop firmy Keystone. Wniosek patentowy na to urządzenie zarejestrowano 20 grudnia 1927 roku pod numerem 1703787. Telebinocular wyprodukowany został jako dodatek do zestawów zdjęć stereoskopowych (pokazywałem kiedyś zestaw fotografii z I Wojny Światowej czy komplet "Tour of the World"). Pakowany był w pudełko przypominające książkę i razem ze stereoparami (w takich samych pudełkach) bardzo ładnie prezentował się na półeczce w niejednym dobrym domu. Pozwalała na to jego konstrukcja, a konkretnie możliwość składania. Starsze modele stereoskopów typu Holmesa ze względu na stałą budowę nie mogły się w takie pudełka mieścić. Zmieniono także materiał, z którego zrobiono przeglądarkę. O ile wcześniejsze "Holmesy" robiono z drewna lub z aluminium, to Telebinoculara wykonano z ciężkiego, solidnego metalu pomalowanego wytrzymałym, czarnym lakierem. Niektóre modele miały dodatkowo specjalne podświetlanie albo stojak, żeby "szanownej Pani" rączka nie zemdlała, trzymając taki ciężar. Na pierwszy rzut oka Telebinocular wydaje się być ciężkim i topornym urządzeniem, ale jak mu się bliżej przyjrzeć, można dostrzec perfekcyjną i bardzo solidną jakość wykonania oraz niewątpliwie estetyczny i jak na owe czasy bardzo nowoczesny design. Ciekawszym był chyba tylko Keystonowski Televiewer (stereoskop w stylu Art Deco). Jak tylko uda mi się go zdobyć, pokażę i sami będziecie mogli porównać. A na razie musicie się zadowolić "tylko" Telebinocularem!
Książkowe pudełko a w środku...
... Telebinocular w elementach.
A tak wygląda po złożeniu.
Książkowe pudełko a w środku...
... Telebinocular w elementach.
A tak wygląda po złożeniu.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...