sobota, 29 listopada 2008

Cętkowany View-Master A

O modelu A View-Mastera pisałem 21 sierpnia.  Wspominałem wtedy,  że istniały wersje cętkowane tej przeglądarki.  Właśnie takową zdobyłem i od razu pokazuję.  Cętki te to w rzeczywistości płatki azbestu.  Podobno nie stanowią one większego zagrożenia przy użytkowaniu,  ponieważ są zatopione w tworzywie,  ale  mimo wszystko "strzeżonego Pan Bóg strzeże".  Możemy się domyślać,  co działo się z robotnikami zatrudnionymi w procesie produkcyjnym.  Gdzieś czytałem,  że firma płaciła duże odszkodowania swoim ludziom,  gdy stwierdzono szkodliwe działanie azbestu na organizm.  Istniały dwie wersje cętkowanego modelu A;  model z białymi i niebieskimi płatkami  oraz rzadszy i cenniejszy model z zielonymi i brunatnymi paciajkami. 

  

Biało-niebieskie płatki azbestu wtopione w obudowę View-Mastera A

środa, 26 listopada 2008

View-Master J

I znowu skok do USA ... " bo słowo musi być święte..." jak śpiewał Wiesław Michnikowski w kabarecie "Dudek".  Obiecałem,  że jak tylko będę miał jakieś nowe viewmasterki to zaraz je pokażę.  Czynię to dzisiaj właśnie,  przedstawiając szerokiej rzeszy czytelników model J czyli belgijską 10.  O perypetiach nazewnictwa tego modelu już wspominałem przy okazji omawiania modelu 11,  więc ograniczę się do opisania samej przeglądarki.  A zatem,  model J firmy GAF był produkowany wyłącznie w Belgii w latach 1975-1994.  Najpopularniejszym kolorem tego stereoskopu był kolor czerwony,  ale dostępne również były wersje niebieskie,  beżowe,  żółte,  zielone,  czarne i fioletowe (najcenniejsze są czarne i zielone).  W 1981 roku specjalnie dla uczczenia ślubu księcia Karola z lady Dianą Spencer wyprodukowana została przeglądarka w kolorze królewskiej purpury.  Sprzedawana ona była w zestawie z trzema krążkami przedstawiającymi zdjęcia młodej pary i ceremonii ślubnej.  Ciekawe,  czy królowa Elżbieta ma w swoich zbiorach to urządzenie.  Jeżeli tak,  to jej zazdroszczę,  bo jest to bardzo łakomy kąsek kolekcjonerski.  No cóż,  dobrze być królem...

  

View-Master J

  

  

piątek, 21 listopada 2008

Lestrade

Najpopularniejszą przeglądarką we Francji jest jednak nie Stereoclic lecz Lestrade,  stereoskop produkowany od 1954 roku.  Przeglądarki tego typu początkowo robione były z czarnego bakelitu by potem czarować rozmaitymi kolorami (najbardziej popularne były zielone i czerwone) zamieniając naturalnie bakelit na lekkie tworzywo sztuczne.  Wykorzystywały one karty z dziesięcioma (a nie ośmioma jak u poprzednika) stereoparami i generalnie dawały obrazy o bardzo dobrej jakości z realistyczną głębią efektu stereo.  Karty różniły się od podobnych kart Stereoclica dodatkowo podwójnymi otworkami prowadzącymi między zdjęciami (mechanizm przesuwu)  podczas gdy  karty krewniaka miały po jednym otworze.  Widać z tego jasno,  że jednych kart do drugiej przeglądarki nie można było zastosować (bezwzględna walka konkurencji).  Wczesne stereoskopy łączone były nitami,  późniejsze mocowano na wkręty,  wreszcie w najmłodszych zastosowano zatrzaski.  Istniał model Lestrade Suprex z mechanizmem regulacji ostrości.  Cechą charakterystyczną wszystkich przeglądarek Lestrade była dźwignia przesuwu obrazów umieszczona dość niewygodnie na środku między okularami. 

  

Lestrade

  

  

Karta ze stereoparami do stereoskopu Lestrade 

niedziela, 16 listopada 2008

Stereoclic

Na początku tego roku,  bodajże w lutym,  wspominałem w niezbyt pochlebnych słowach o stereoskopie francuskiej firmy Bruguiere (takie czarne coś,  na pojedyncze stereopary).  Czując zagrożenie rynkowe stwarzane przez View-Master,  Bruguiere opracował inny system umożliwiający oglądanie formatów wieloprzezroczowych.  Zamiast krążków,  Stereoclic - bo tak nazywał sie nowy stereoskop,  wykorzystywał kartonowy prostokąt zawierający osiem stereopar (wykorzystanie takiego formatu nie było jakimś innowacyjnym rozwiązaniem,  bo stosowany był on i wcześniej w innych urządzeniach tego typu).  Karton wkładało się do przeglądarki od góry w specjalną szczelinę i przesuwało  za pomocą bocznej dźwigni.  Jakość stereoskopowego obrazu była bardzo dobra,  a system ten przyjął się we Francji i jest bardzo popularny do dnia dzisiejszego.  Stereoskopy Stereoclic których nazwa pochodzi od charakterystycznego odgłosu "kliknięcia" w momencie przeskakiwania obrazka produkowane były w rozmaitych wariantach.  Jednak najbardziej popularnym był Model 10 albo inaczej Stereoclic Junior.

  

Stereoclic Junior

  

  

Karta firmy Bruguiere do Stereoclica

wtorek, 11 listopada 2008

PKS

Kartka z kalendarza...  Dzisiaj właśnie  mija trzecia rocznica założenia Polskiego Klubu Stereoskopowego.  Oto co można przeczytać na oficjalnej stronie Klubu (www.stereoskop.org.pl) : 

"Polski Klub Stereoskopowy powstał 12 listopada 2005 r. na spotkaniu stereoskopistów z całej Polski.  Postanowiliśmy stworzyć organizację, która ułatwi kontakty i wymianę informacji osobom zainteresowanym różnymi aspektami obrazowania trójwymiarowego (robieniem zdjęć i filmów,  ich oglądaniem,  kolekcjonowaniem i propagowaniem).  Jednym z pierwszych naszych celów było stworzenie forum wymiany informacji i poglądów związanych ze stereoskopią a także witryny internetowej, umożliwiającej prezentację spraw klubowych i prac uczestników Klubu.  Jak widać, ten etap mamy już za sobą (choć praca jest nadal w toku).  Kolejnym celem jest organizacja następnych spotkań klubowych,  połączonych z prezentacją dokonań uczestników.  Na dotychczasowych spotkania prezentowaliśmy prace drukowane oraz slajdy i prace cyfrowe (techniką polaryzacyjną na ekranie).  Zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy mają coś do pokazania lub do powiedzenia w sprawach stereoskopii !!! "   Od siebie dodam,  że PKS  (nie kojarzcie sobie proszę tego z autobusami!)  jest pełnoprawnym członkiem ISU - Międzynarodowego Towarzystwa Stereoskopowego.  To nie byle co i  do czegoś zobowiązuje!!!
  
Uczestnicy I Pleneru Stereoskopowego  w Olsztynku 19-21 maja 2006 roku.
(fot. Borys Wasiuk  2006)


 

niedziela, 9 listopada 2008

Po prostu View-Master

Mam dla Was moi drodzy wiadomość,  która jednych zmartwi a drugich ucieszy.  Kończę temat View-Masterów!!!  Zapytacie dlaczego?  Po prostu nie mam już nic do pokazania.  Pozostały jeszcze do zaprezentowania modele B, D,  J i belgijska 12.  Obiecuję,  że jak tylko będę miał którykolwiek z tych stereoskopów od razu o nim napiszę.  Słowo harcerza!!!  Na koniec zaś,   zobaczycie najgorsze chyba dziecko firmy Fisher-Price (Mattel), popularną przeglądarkę na pierwszy rzut oka podobną do modelu K (europejska 11).  Owszem jest trochę podobna do belgijskiego "wujka"  lecz pod względem optycznym bardzo dużo jej do niego brakuje.  Zastosowane soczewki dają co prawda duży obraz,  ale dystorsję dają jeszcze większą.  Dla tych,  którzy nie wiedzą cóż to takiego informuję,  że dystorsja to zniekształcenie geometryczne obrazu szczególnie na brzegu pola widzenia.  Spowodowane jest to najczęściej przez niedoskonałości szlifowania optyki obiektywu lub okularu.  Znamy dystorsję poduszkowatą i beczkowatą,  ale to nie jest temat mojego blogu.  Nacieszcie się więc widokiem tego plastikowego badziewia a miedzy czasie przygotujcie na podróż do Francji. Tam też robili przeglądarki...

  

View-Master (Mattel - Meksyk)             1998

  

  

środa, 5 listopada 2008

View-Master O

Po roku 2000 przeglądarki View-Master były produkowane pod marką Fisher-Price.  Najpopularniejszą była pozioma przeglądarka określana nieoficjalnie jako O.  Model ten używał nieco innej metody podświetlania krążków niż modele poprzednie,  korzystając z oświetlenia górnego i odbicia światła przez małe lustra.  Stereoskop dawał (właściwie daje do dzisiaj)  bardzo dobry i jasny obraz i mimo swojego dość tandetnego wyglądu jest w miarę porządnym urządzeniem.  Wersje różnią się kolorami  i  osłonami na oczy - jedne osłony są z tworzywa sztucznego (niebieski stereoskop na pierwszym zdjęciu),  inne gumowe (czerwony na drugim).  Odbiorcą tego modelu są oczywiście dzieci,  co nie przeszkadza dorosłym czasami zerknąć w "magiczne" okulary i podziwiać trójwymiarowy świat.

  

View-Master O  (made in China)                        2002 

   

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...