Przepraszam, że musieliście czekać na moj wpis, ale obowiązki zawodowe i pozazawodowe nie pozwoliły mi usiąść przed komputerem i skreślić tych paru słów w odpowiednim czasie. Więc do dzieła! O Nowym Jorku, a szczególnie o Nowym Jorku w 3D pisałem juz wielokrotnie, opisując stare zestawy fotografii stereoskopowej lub trójwymiarowe albumy przedstwiające uroki tego miasta. Dzisiaj pokżę Wam typowo turystyczną pamiątkę, a właściwie dwie pamiątki. Są to jakże znane przeglądarki typu View-Master (model L) ze zdjęciami 3D. Każda z nich na swojej obudowie ma jakiś charakterystyczny dla Nowego Jorku motyw. W zestawie pierwszym jest nim Statua Wolności, zaś w drugim żółta taksówka (w jakim innym mieście jeżdżą takie taksówki?). Do stereoskopów dołączone są zdjęcia trójwymiarowe, po 21 fotografii w zestawie. Oba pakiety zostały wyprodukowane przez bardzo znaną firmę zabawkarską Mattel w 2013 roku i są przeznaczone nie tylko dla dzieci. Nie wiem jak Wam, ale mi taki zestaw podarunkowy bardzo się podoba i niezmiernie się cieszę, że może stać u mnie na półce obok innych stereoskopów View-Master. Jeżeli bylibyście gdzieś w obcych krajach i zobaczyli coś takiego to... znacie mój adres! :)
Zestawy podarunkowe NYC 3D z przeglądarką View-Master i 21 obrazami miasta. 2013.
środa, 26 kwietnia 2017
wtorek, 18 kwietnia 2017
Takara Tomy 3D Shot Camera
W 2010 roku jeden z największych japońskich producentów zabawek, firma Takara Tomy wprowadziła do swojej oferty cyfrowy aparat stereoskopowy 3D Shot Camera. Aparacik miał być dziecięcą wersją aparatu Fujifilm FinePix Real 3D W3, przeznaczoną dla „małych ludziów” od 12 roku życia. Został zaopatrzony w matrycę 0,3 MP i slot do kart pamięci typu SD. Jest zasilany trzema bateriami typu AAA, a dwa obiektywy o bazie 65mm zbierają na matrycę dwa malutkie obrazki, które nasi milusińscy drukują sobie w domu i po włożeniu do dołączonego kartonowego stereoskopu mogą cieszyć trójwymiarowym zdjęciem. Urządzenie zostało wyprodukowane w dwóch kolorach, białym i różowym i docelowo przeznaczone było tylko na lokalny rynek. W dobie internetu aparat rozpełznął się po rozmaitych zakątkach ziemskiego globu i jak widzicie dotarł i do Polski. Jedyną, wielką zagadką pozostaje dla mnie jego cena. Na aukcjach internetowych waha się od 60 do 120 dolarów USA. Szok! Aparat o podobnych parametrach, made in China (3D Camera DXG), można kupić już za 6 dolarów. Dlaczego? Czy ktoś możemy wytłumaczyć tę zagadkę… zwłaszcza, że 3D Shot Camerę też robią Chińczycy!
Takara Tomy 3D Shot Camera 2010,
Chyba instrukcja obsługi jest jasna!
Chińczyk i Japończyk. Na Wasze oko, który ładniejszy?
Takara Tomy 3D Shot Camera 2010,
Chyba instrukcja obsługi jest jasna!
Chińczyk i Japończyk. Na Wasze oko, który ładniejszy?
środa, 12 kwietnia 2017
Paris in the Belle Epoque
W 2015 roku wydawnictwo Black Dog & Leventhal Publ. wypuściło na rynek bardzo ciekawy zestaw zatytułowany „Paris in the Belle Epoque”. Pakiet zawiera solidną, metalową stereoskopową przeglądarkę, 34 fascynujące stereopary Paryża z przełomu XIX i XX wieku, oraz 128 stronicową broszurę, która stanowi krótką historię ewolucji miasta w tym czasie. La Belle Époque – piękna epoka, piękny okres, piękny czas, to okres od zakończenia wojny francusko-pruskiej w 1871 roku do wybuchu I wojny światowej. Funkcjonował w momencie trwania Trzeciej Republiki Francuskiej oraz Cesarstwa Niemieckiego i był uważany za czas rozkwitu, postępu i spokoju w Europie. Postęp techniczny (m.in. wynalezienie telefonu, samochodu, samolotu) sprawiał, że życie stawało się łatwiejsze, a życie kulturalne również osiągnęło niedościgniony poziom. Powstał i rozwijał się kabaret, kino, a w sztuce panowała secesja i impresjonizm. Ówczesne społeczeństwa wierzyły w postęp i dobrobyt, jakkolwiek jednocześnie pojawił się dekadentyzm, szczególnie związany z pojęciem fin de siècle. Ów pokój i dobrobyt pozwoliły na innowacje w sztuce, modzie, technice czy architekturze. I to wszystko właśnie możemy znaleźć na zdjęciach zarówno stereoskopowych jak i „płaskich” zamieszczonych w broszurze. Nic tylko usiąść w wygodnym fotelu i rozkoszować się pięknem tamtych czasów… oczywiście w 3D!
Paris in the Belle Epoqe 2015
W eleganckim tekturowym pudełku znajdujemy stereoskop, 34 stereopary i...
... pięknie wydaną, bogato ilustrowaną broszurę.
Przeglądarka z trójwymiarowymi zdjęciami.
Paris in the Belle Epoqe 2015
W eleganckim tekturowym pudełku znajdujemy stereoskop, 34 stereopary i...
... pięknie wydaną, bogato ilustrowaną broszurę.
Przeglądarka z trójwymiarowymi zdjęciami.
czwartek, 6 kwietnia 2017
Realist ST-61
Oto najbardziej znana i uważana za najlepszą, przeglądarka do zdjęć stereoskopowych, przeznaczona dla małego obrazka. Realist ST-61, popularnie nazywana jest Realistem z czerwonym guzikiem, a to z racji koloru przycisku włączającego oświetlenie. Jakby ktoś pytał, to były jeszcze stereoskopy tej firmy z zielonym i białym przyciskiem. Przeglądarka obsługiwała slajdy typu RBT w ramkach 41x101 mm, czyli pasujące do większości małoobrazkowych aparatów stereoskopowych z lat pięćdziesiątych. A skoro o latach mowa to dodam, że Realist ST-61 produkowany był przez firmę Dawid White Co. w Milwaukee (USA) od 1947 roku do 1971 czyli ponad dwadzieścia lat, co jest w pewnym sensie ewenementem na skalę światową (nie licząc oczywiście View-Mastera). Stereoskop zrobiony z czarnego tworzywa, zaopatrzony był w doskonałe, achromatyczne soczewki z regulowaną bazą i ostrością. Zasilanie stanowiły dwie baterie typu D z możliwością zasilania prądem „z gniazdka”, oczywiście przy zastosowaniu odpowiedniego zasilacza. To niezwykle popularne urządzenie, pomimo swojego wieku do dziś dnia "zaraża" wirusem stereo nowych fanów fotografii trójwymiarowej. Mnie Realist zaraził już dość dawno wirtualnie, a teraz zetknąłem się z nim oko w oko. Właściwie to oczy w soczewki!
Realist ST-61 1947-71
Słynny w światku 3D czerwony guzik!
A tutaj miły komplet firmy Realist.
Realist ST-61 1947-71
Słynny w światku 3D czerwony guzik!
A tutaj miły komplet firmy Realist.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...