wtorek, 13 sierpnia 2013

Rysunek 3D

Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje faktem, że "to" właśnie leżało sobie spokojnie wśród pocztówek anaglifowych (warto czasami poprzeglądać, co się ma). Ten dziwny sprzęt to nic innego jak zestaw do rysowania w 3D. Pewnie urządzenie było dodatkiem do jakiegoś dziecięcego pisemka... nie wiem, ja już chyba wyrosłem z takich wydawnictw. Sprzęcik, choć dość tandetnie zrobiony, jest bardzo łatwy w użyciu. Urządzenie podobne wyglądem do cyrkla trzyma się w dłoni i rysuje się nim jednocześnie czerwoną i niebieską kredką. Nie można tego czegoś (nie wiem nawet jak to nazwać) w trakcie rysowania przesunąć czy ująć inaczej w rękę, bo będzie "po zawodach".  Trzeba bardzo uważnie i ostrożnie prowadzić jednocześnie obie kredki. Odległość między liniami pionowymi (czerwoną i niebieską) to nic innego, jak tajemnicze stosowane w stereoskopii przesunięcie obrazu.  Potem tylko czerwono-niebieskie okulary na nos... i można podziwiać swoje trójwymiarowe, anaglifowe dzieło. Przyznam się, że kilka razy próbowałem coś narysować w 3D, ale nie bardzo mi wychodziło. Wolę jednak zabawę z aparatem fotograficznym.



Zestaw do rysowania w 3D.



A może Wy znajdziecie jakąś ciekawą nazwę dla tego urządzenia?

2 komentarze:

  1. Tomek! wiem dlaczego nie wychodziło 3D. Czerwona kredka w czerwony uchwyt i analogicznie niebieski do niebieskiego hahahaha.
    Tak na poważnie, to nawet by zadziałało tz jakiś efekt 3d, wtedy gdy okulary dobrze filtrują kolory dla używanych kredek. Oczywiście odległość (obu składowych kolorów) zastosowana w tym cyrklu jest za duża a rysowanie może przebiegać jedynie w poziomie tz całe ustrojstwo trzymać tak żeby czerwona była w linii poziomej niebieskiej:)
    Co do samego "urządzenia" to może nazwa 3D kit:):):)

    PS Szkoda że nie ma już takich pozycji gdzie przy pomocy prostych narzędzi przekazywano wiedzę na temat rysunku przestrzennego-geometrii:) Tu takie kredki, zakładając że są dobrze dobrane do okularów anaglifowych mogły by spełnić swoja "głeboką" rolę;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja próbowałam i tak nawet trochę sprawiało wrażenie rysunku 3d, ale faktycznie dobrze by było gdyby poznać tajniki rysunku :)

    OdpowiedzUsuń

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...