Pokażę dzisiaj cyfrową, ośmiocalową ramkę firmy Aiptek - made in China. A że na dworze upał i pisać się nie chce, metodą "kopiuj - wklej" żywcem zerżnę opis z opisu dystrybutora. Tak więc: Cyfrowa ramka Aiptek 3D P8. Obraz 3D bez zakładania okularów!!! Kolor:czarny Ramka wyświetla zdjęcia oraz filmy w obrazie 3D bez użycia specjalnych okularów 3D. Posiada podświetlane przyciski dotykowe oraz wbudowany akumulator 1200 mAh. Automatyczna konwersja zdjęć oraz filmów 2D na obraz 3D. Możliwość wyświetlania obrazów normalnej generacji 2D. Posiada zegar, kalendarz, alarm oraz odtwarza pliki MP3. Bogate wyposażenie jak: zasilacz, płyta z oprogramowaniem, pilot, karta pamięci 2GB SD. Wysoka maksymalna rozdzielczość Video 1280x720 30 fps Dodatkowe informacje - Wyświetla obrazy i filmy 3D bez specjalnych okularów, automatycznie wyświetla zdjęcia i filmy 2D w 3D, USB 2.0 (host & slave), obsługiwane formaty wideo 3D: AVC (Advanced Video Coding), H.264(.mp4),Side-by-Side, obsługiwane formaty wideo 2D: H.264 (.mp4), obsługiwane formaty audio: MP3, maksymalna rozdzielczość wideo: 1280x720 - 30fps, 640x480 - 30/60fps, 320x240 -30/60fps. W komplecie karta SD 2GB. Wbudowane głośniki, podświetlane przyciski dotykowe, pokaz slajdów z muzyką w tle. Wbudowany akumulator Li-polymer 1200 mAh. Ot i wszystko. Ze swojej strony dodam jeszcze, że ramka pochodzi z 2010 roku i nie podnieca swoimi możliwościami. Tak zachwalana konwersja to jedno wielkie nieporozumienie i nie chce mi się o niej gadać. Ogólnie co do ramki to są lepsze ale i są gorsze. Sprzęcik powszechnie uważany za dość awaryjny. Mój póki co działa, choć zawiesił się zaraz po pierwszym włączeniu, wywołując u mnie nie lada stres. Oj, kolekcjoner musi mieć nerwy ze stali!!!
Ramka w oryginalnym opakowaniu.
3D Photo Frame Aiptek P8 2010.
czwartek, 8 sierpnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz