sobota, 27 kwietnia 2013

Samuel Mohilewer

Pozwolę sobie pociągnąć nieco wątek żydowski z poprzedniego wpisu. Cofnijmy się jednak do wieku dziewiętnastego,  bo właśnie z  roku 1898 pochodzi stereoskopowe zdjęcie,  które chciałbym Wam dzisiaj przedstawić. Wyblakła,  albuminowa fotografia autorstwa rosyjskiego rzemieślnika Boganińskiego,  przedstawia tłum ludzi idących całą szerokością białostockiej ulicy.  Zapytacie skąd wiem,  że zdjęcie zrobione jest w Białymstoku?  Świadczy o tym ręczna notatka pisana cyrylicą - Pogrzeb Samuela Mohilewera 1898.  Kim był ów człowiek?  Samuel Mohilewer urodził się w 1824 roku, w miasteczku Głębokie w guberni mohylewskiej.  Jego ojcem był rabin Juda Lejb. Otrzymał tradycyjne wykształcenie żydowskie.  Studiował matematykę,  literaturę polską,  rosyjską i niemiecką.  W roku 1848 został,  po swoim ojcu,  rabinem w rodzinnej miejscowości.  W  kolejnych latach był rabinem w Szakach,  Suwałkach /1860-1868/,  a później w Radomiu.  W 1861 roku Samuel Mohilewer ukończył szkołę rabinów w Warszawie.  Chasydzi chcieli obwołać go swoim cadykiem,  ale nie zgodził się,  ponieważ był zwolennikiem judaizmu rabinackiego.  Nie porzucił tradycyjnego ortodoksyjnego stylu życia,  ale aktywnie uczestniczył w ówczesnym życiu politycznym i kulturalnym.  W 1873 roku Mohilewer uczestniczył w zjeździe rabinów w Petersburgu,   ale głoszone przez niego poglądy nie znalazły zwolenników.  Rok 1881 przyniósł w Rosji pierwsze pogromy Żydów.  Mohilewer zareagował na to gorącą agitacją na rzecz rozwoju ruchu syjonistycznego i emigracji do Palestyny.  W 1882 roku w warszawie założył pierwsze koło Miłośników Syjonu.  Dzięki poparciu finansowemu barona Rotszilda udało mu się założyć w Palestynie dwie żydowskie kolonie - Ekron /1882/ i Rechovot /1890/.  W 1883 roku Samuel Mohilewer wybrany został "uczonym" rabinem Białegostoku. Było to stanowisko przeciwne wobec rabina "rządowego",  którym był wówczas Meir Markus.  Mohilewer zgodził się pracować za bardzo niskie uposażenie,  a posiadany własny kapitał szacowany na około 40 tysięcy rubli oddał na cele społeczne.  Od początku poświęcił się działalności społecznej.  Założył w Białymstoku wyższą szkołę religijną -" jeszybot" oraz towarzystwo kredytowe "Gemiłus Chased".  Był wielkim zwolennikiem założenia żydowskiego banku kolonialnego.  Dzięki jego staraniom założono w Białymstoku nowy cmentarz - "na Bagnówce".  Pozostawił po sobie rękopisy wielu prac filozoficznych i komentarzy do Talmudu.  Opracował również wieczny kalendarz żydowski.  W latach 1887-1890 wspólnie z rabinami Wołożyna,  Wilna,  Lidy,  Ciechanowca i Święcian tworzył komitet gromadzący fundusze na rzecz kolonii żydowskich w Palestynie.  W roku 1889 przewodniczył zjazdom syjonistycznym w Druskiennikach i Wilnie,  a w 1890 roku pojechał do Odessy na zjazd towarzystwa pomocy Żydom w Syrii i Palestynie. Ukoronowaniem jego zaangażowania w organizację ruchu syjonistycznego był udział w  pierwszym Kongresie Syjonistycznym w Bazylei,  w 1897 roku.  Rabin Samuel Mohilewer zmarł w Białymstoku na wylew krwi do mózgu  9 czerwca 1898 roku. Cztery lata później jego imieniem nazwano synagogę przy dawnej ulicy Bulwarnej  /obecnie Branickiego/ w Białymstoku. Jeszcze w okresie międzywojennym grób Mohilewera w Białymstoku był celem wielu pielgrzymek Żydów z Polski i zagranicy. W 1991 roku rodzina ekshumowała szczątki rabina z cmentarza na "Bagnówce" i przeniosła je do Izraela. Popatrzcie,  jak taki na pierwszy rzut oka  niepozorny kartonik,  może być przyczynkiem do historycznych poszukiwań.  Apeluję do wszystkich - podpisujcie swoje fotografie.  Może i one będą w przyszłości skarbnicami wiedzy.



Stereopara z 1898 roku.



Tłumy wiernych, żegnających Samuela Mohilewera.



Pieczątka fotografa na odwrocie zdjęcia.



Samuel Mohilewer

(źródło - www.wikipedia.org)

Życiorys Samuela Mohilewera wykorzystany powyżej napisał i opracował Zbigniew Romaniuk (www.wrotapodlasia.pl).

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...