Oto moja nowa zabawka na długie, zimowe wieczory. Puzzle włoskiej firmy Clementoni z tysiąca elementów, wielkości 69x50cm. Nie są to jednak normalne puzzle. Jest to ciekawa układanka z „głębią”, wykorzystująca technologię Chroma Depth. Chroma Depth 3D to technologia wynaleziona przez Richarda Steenblik'a i opantentowana przez Chromatek - pisałem kiedyś o niej z racji prezentowanych okularów. I właśnie dzięki owym specjalnym okularom można zobaczyć trzeci wymiar w obrazach 2D emitujacych światło - jak np. z monitora, lub namalowanych specjalnymi farbami, które odbijają widzialne promienie z lamp ultrafioletowych. Trójwymiar w tym przypadku nie jest powiązany ściśle ze znanym dobrze efektem stereskopii. Tradycyjny system stereo, wymaga dwóch obrazów do zakodowania informacji o trzecim wymiarze, natomiast metoda ChromaDepth® 3D wykorzystuje do tego specjalny dobór kolorów w pojedynczym obrazie oraz opatentowane okulary. Tak naprawdę obrazy te można oglądać nawet jednym okiem. Technologia Chromadepth dla zwiększenia efektu głębi wykorzystuje pewien myk, a mianowicie długość fal światła emitowanego/odbitego w ściśle określonej palecie barw, na której odległym końcu jest kolor niebieski zaś na początku- czerwony (jak w tęczy). Dzięki specjalnym soczewkom "pryzmatowym" w tych śmiesznych patrzałkach zwanych potocznie polaryzacyjnymi (nie mylić ze stereoskopowymi, czy też przyciemnanymi przeciw-słonecznymi) spotęgowana zostaje różnica pomiędzy poszczególnymi barwami, i tak - czerwony zdaje się niemal wchodzić nam na nos, tuż zaraz za nim jest pomarańczowy, żółty następnie zielony i na końcu wszelkie odcienie niebieskiego- co w całości jawi się nam jako głębia 3D. Oczywiście system ten nie nadaje się do realistycznych zdjęć, ale bardzo dobrze sprawdza natomiast podczas ogladania specjalnie ku temu przygotowanych obrazów. Wielką zaletą tej metody jest to, że w odróżnieniu od stereoskopii anaglifowej, obraz oglądany bez okularów (choć pozbawiony wówczas trzeciego wymiaru) jest również wysokiej jakości. No to panie Tomeczku… do roboty!
Puzzle 3D firmy Clementoni
czwartek, 17 sierpnia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz