We wtorek, 4 października w siedzibie Fotoplastikonu Warszawskiego odbyło się uroczyste otwarcie wystawy "PKS-em po swiecie". O wystawie pisałem już, więc nie będę się powtarzał. Dzisiaj tylko zdam relację z wernisażu, a działo się, działo! Honory domu pełniła Pani Agnieszka Siek, która w imieniu Muzeum Powstania Warszawskiego i Warszawskiego Fotoplastikonu przywitała licznie zgromadzonych gości. Potem ja opowiedziałem pokrótce o samej wystawie, o autorach zdjęć, o ich pasji i o tym jak dobrze mieć jakieś pożyteczne hobby. Następnie Borys Wasiuk przybliżył historię Polskiego Klubu Stereoskopowego, a szczególnie jego osiągnięcia i dokonania, po czym zaprosił wszystkich do obejrzenia wystawy... a wlaściwie dwóch wystaw! Dlaczego? Otóż jak już zapewne wiecie, zdjęcia pokazywane teraz w Fotoplastikonie to druga edycja prezentacji "PKS-em po świecie". Pierwsza część została przygotowana w 2012 roku w technice anaglifowej i przy okazji wernisażu została zaprezentowana na dużym ekranie jako pokaz slajdów. Zaproszeni na wernisaż nie kryli swojego zachwytu, co bardzo mnie ucieszyło, bo przecież to ja wziąłem na siebie wybór fotografii. Wynika z tego, że wybrałem dobrze. Kurczę, ale ja się znam! (Ot, takie drobne dowartościowanie!). Jak to na wernisażach bywa, oprócz strawy duchowej, było i coś dla ciała. Naprawdę zupełnie inaczej odbiera się i komentuje sztukę z lampką pysznego wina w ręku! Wszystko co dobre szybko się kończy, tak i tu dwie godziny minęły jak krótka chwilka. Bardzo się cieszę, że nasze fotografie wszystkim sie podobały, a goście wrócili do domów pełni pozytywnych emocji. Korzystając z okazji bardzo dziękuję pracownikom MPW i Fotoplastikonu Warszawskiego za przygotowanie wystawy i wernisażu, a kolegom z PKS za ich wspaniałe prace. Mam nadzieję, że nie raz jeszcze spotkamy się w Alejach Jerozolimskich 51.
fot. Agnieszka Siek, Małgorzata Koziara
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz