Wczoraj, 10 maja 2016 roku w Poznańskim Fotoplastykonie została otwarta nowa ekspozycja zatytułowana „Rzeźba w stereo”. Nieskromnie dodam, że wszystkie pokazywane tam fotografie z początku dwudziestego wieku pochodzą z mojej kolekcji stereopar, z czego jestem niezmiernie dumny. W ramach wystawy w Fotoplastykonie Poznańskim zaprezentowane zostały stereofotografie ukazujące rzeźby z najbardziej znanych muzeów i sal wystawienniczych na świecie, jak również obiekty w przestrzeni publicznej. Wystawa umożliwia zapoznanie się z interesującymi przykładami rozproszonych po Europie i Stanach Zjednoczonych rzeźb, których wyróżnia klasyczna proweniencja. Należą do nich zabytki z Wenecji (rzeźby z pałacu Dożów, weneckiego Arsenału, placu św. Marka), Rzymu (Galerii Borghese, Muzeum Narodowego, obiekt z Bazyliki św. Piotra na Watykanie), dzieła z Galerii Uffizi we Florencji, Narodowego Muzeum Archeologicznego w Neapolu, petersburskiego Ermitażu oraz rzeźby ustawione w nowojorskim Central Park i nagrobki z cmentarza Green-Wood. Rzeźby, zazwyczaj zatracające właściwe sobie oddziaływanie na fotografiach, w przypadku reprodukcji na stereoparach zyskują nowe życie – trójwymiarowe medium umożliwia pełne wyobrażenie przestrzeni, w której się znajdują. Oglądając ekspozycję w Fotoplastykonie Poznańskim mamy możliwość zapoznania się z wybitnymi antycznymi i klasycystycznymi dziełami sztuki, przedstawionymi we właściwy im, plastyczny sposób. Wystawa potrwa do 19 czerwca. A jeżeli ktoś nie zdąży do Poznania – zapraszam do siebie później na pokaz prywatny. Co prawda może nie będzie takiego klimatu jak w Fotoplastykonie ale... moja żona piecze bardzo dobre ciasta!
Rzeźby z rosyjskiego Muzeum Państwowego w Sankt Petersburgu...
...i z Muzeum Archeologicznego w Neapolu.
środa, 11 maja 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz