Łomatkoicórko!!! Ale tempo narzucili w Poznańskim Fotoplastikonie. Dopiero co skończyła się "Hiszpanka", a już jest nowa wystawa, tym razem zorganizowana z myślą o dzieciach... choć nie tylko. Pozwolę sobie wykorzystać informację autorstwa Pauliny Gwizdek, zamieszczoną na stronie www.kultura.poznan.pl. Oto ona: Warto zajrzeć w czasie ferii do fotoplastykonu, by zobaczyć jak czas wolny spędzały dzieci i młodzież sto lat temu. Zaprezentowane trójwymiarowe zdjęcia (czarno-białe i w kolorze) ukażą dziecięce zabawy z najróżniejszych zakątków Europy, a także Stanów Zjednoczonych, Indii, Rosji czy Ameryki Południowej. Formy rozrywki dla dzieci sprzed wieku były diametralnie inne od tych, jakie oferowane są malcom w czasach współczesnych. Fundamentalna różnica wynika głównie z braku urządzeń elektronicznych, popularne były inne gry, czas poświęcony zabawie był inaczej zorganizowany. Wystawa będzie pasjonująca także dla miłośników historii ubioru oraz zainteresowanych historią wnętrz. Ekspozycji towarzyszyć będą warsztaty dla dzieci w wieku 6-9 lat oraz młodzieży 10-15 lat. Dla młodszej grupy przewidziane są zabawy z optyką, m.in. stworzenie własnych kalejdoskopów. Starsze dzieci będą miały okazję nakręcić film oraz wykonać trójwymiarowe zdjęcia. Dla dorosłych szykowane są z kolei dwie prezentacje na temat Fotoplastykonu. Jedna dostarczy informacji na temat historii urządzenia i jego funkcjonowania, druga - tego jak przebiega proces przygotowywania wystaw. Ze swojej strony dodam, że otwarcie wystawy miało miejsce 30 stycznia w Galerii Miejskiej Arsenał, a cała prezentacja trwać będzie do 1 marca.
Plakat wystawy "Gry i zabawy w 3D"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz