W sobotę, to jest 16 sierpnia w Garncarskiej Wiosce w Kamionce koło Nidzicy miało miejsce bardzo ciekawe wydarzenie. Był to Dzień Motyla. Z tej okazji organizatorzy, Nidzicka Fundacja Rozwoju NIDA, Nidzicki Fundusz Lokalny, Centrum Doradcze Programów Pomocowych i „Garncarska Wioska”, zaprosili doktora habilitowanego Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego Stanisława Czachorowskiego, który wygłosił prelekcję „Motyle mazurskich łąk”. Oprócz wykładu przygotowano dwie wystawy, jedną filatelistyczną a drugą fotograficzną, oczywiście obie z motylem w tytule. Ponieważ mało się znam na znaczkach (chyba, że 3D), skupię się na fotografiach. Wszystkie fotografie przedstawiały motyle żyjące w Rajskim Ogrodzie w Kamionce i wszystkie zrobione zostały w technice anaglifowej. Autorem ich jest Janusz Białas, fotograf którego prace już niejednokrotnie pokazywałem w blogu, związany z Garncarską Wioską i jej Rajskim Ogrodem. Wcześniej kilka jego fotografii pokazywanych było w nidzickim zamku, teraz zaś trójwymiarowe motyle w formacie 60x90 cm. zawisły w Kamionce. Anaglify Janusza jak zwykle wzbudziły zachwyt zwiedzających i nie dziwota, bo jest to fotograf, który naprawdę zna się na fotografii trójwymiarowej, a jego prace mogą być pokazywane wszystkim i wszędzie jako wzorce godne do naśladowania. Januszowe motyle możecie obejrzeć jeszcze do 6 września. Przyjedźcie do Kamionki, odwiedźcie Rajski Ogrod i zobaczcie wystawę. Warto!
Trójwymiarowe motyle były hitem w Dniu Motyla w Kamionce.
(fot. Janusz Białas)
(fot. Janusz Białas)
(fot. Janusz Białas)
Dr hab. Stanisław Czachorowski opowiada o motylach.
(fot. Janusz Białas)
Załóżcie czerwono niebieskie okulary i podziwiajcie Januszowe prace.
poniedziałek, 18 sierpnia 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz