Breloczek do kluczy– często używana ozdoba doczepiana spinaczem lub łańcuszkiem do kluczy spiętych kółkiem lub karabińczykiem. Najczęściej wykonana z metalu, tworzywa sztucznego lub skóry. Funkcja estetyczna wykorzystywana jest m.in. przez firmy, które często używają breloczków jako gadżetów reklamowych. W takim przypadku breloczek ozdobiony jest nazwą firmy, jej logo lub nawiązuje kształtem i kolorem do łatwo rozpoznawalnego produktu (np. felgi markowego samochodu czy butelki napoju) albo maskotki. Breloczek ma też znaczenie praktyczne, ponieważ zwiększa ciężar i objętość kluczy. W ten sposób utrudnia ich zgubienie. Na rynku dostępne są breloczki wzbogacone o urządzenia elektroniczne, ułatwiające odnajdywanie kluczy (reagują sygnałem dźwiękowym na gwizd lub klaskanie). Breloczki mogą też pełnić dodatkowe funkcje, zwłaszcza jeśli są gadżetami reklamowymi. Mogą mieć postać np. otwieracza do butelek, schowka na żetony do wózków w supermarkecie, miniaturowego kalkulatora, scyzoryka albo latarki diodowej. Tyle jest napisane w Wikipedii. A co u mnie? U mnie zobaczycie dzisiaj breloczek stworzony specjalnie dla fanów View-Mastera. Brelok to miniaturka modelu O tego popularnego stereoskopu. To już drugi "zminiaturyzowany" View-Master. Kiedyś pokazywałem zawieszkę z modelem L. Dzisiejszy View-Masterek jak oryginał, ma w sobie tarczę z siedmioma obrazkami. Jest tylko małe "ale". Baza jest tak malutka, że o trójwymiarze nie ma mowy. Obrazki widać tylko na jednym okularze bo drugi jest zalepiony na głucho (raczej na ślepo). Poza tym wypisz, wymaluj dorosły krewny. Zresztą, zobaczcie i sami porównajcie.
Breloczek View-Master, model O 2013.
Porównajcie oryginał z miniaturą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz