wtorek, 24 grudnia 2013

Radosna opowieść wigilijna czyli... wielki powrót Fotoplastikonu Poznańskiego

24 czerwca 2009 roku pisałem o fotoplastikonie pana Antoniego Ruta z Poznania. Od tamtej pory urządzenie leżało w piwnicy swojego właściciela i czekało na lepsze czasy. Pisała o nim prasa, pokazywała telewizja a i w internecie można było o nim czasem usłyszeć. Bardzo się więc ucieszyłem, gdy na stronie www.codziennypoznan.pl znalazłem taką oto informację: Od 1923 roku stał na Piekarach, od 1951 na ulicy Święty Marcin, w 2005 roku został zdemontowany, a 29 czerwca przyszłego roku ponownie ma stanąć w centrum Poznania – właśnie powraca fotoplastikon. I to z... piwnicy! - Proszę nie myśleć, że jest to nasza chwilowa zachcianka – z dużym uśmiechem na twarzy powiedział Dariusz Jaworski, zastępca prezydenta Poznania. - Od kilku miesięcy trwały negocjacje z panem Antonim, który w końcu sprzedał nam swój fotoplastikon. Dyrektor Kazimierczak potrafił nawet o północy do mnie dzwonić i suszyć mi głowę, żebyśmy tylko go kupili... W czwartek 5 grudnia w piwnicy Antoniego Ruta, oficjalnie zastępca prezydenta ogłosił kupno tego niewątpliwie kultowego fotoplastikonu. - 120 tysięcy złotych przeznaczamy na jego kupno, są to pieniądze zaoszczędzone przez Wydział Kultury i Dziedzictwa - poinformował Jaworski. – Póki co jest on rozebrany na części, ale już niedługo rozpocznie się jego ponowny montaż. - Obecnie tylko jeden fotoplastikon funkcjonuje w Polsce, stoi on przy Alejach Jerozolimskich w Warszawie – dodał Robert Kazimierczak, dyrektor Wydziału Kultury i Dziedzictwa UMP. – Gdy pierwszy raz tam pojechałem, spędziłem w nim 2 godziny i spotkałem jeszcze dwóch innych poznaniaków, którzy przyjechali do Warszawy, bo w Poznaniu takiego nie ma... Ale to już niedługo. Z przywrócenia fotoplastikonu do życia i w łaski poznaniaków cieszy się także jego dotychczasowy właściciel, znakomity fotografik i znawca historii fotografii, który przez długi czas prowadził przy Świętym Marcinie doskonałą galerię fotografii. - Od 1923 roku stał w Poznaniu na Piekarach, od 1951 na ulicy Święty Marcin, ale kiedy wyprowadziłem się stamtąd, to musiał on zostać zdemontowany – powiedział Antonii Rut. - Cieszę się, że ponownie stanie on w centrum miasta i cieszyć będzie poznaniaków. Fotoplastykon z piwnicy pana Antoniego już wkrótce przeprowadzi się do nowej siedziby - najpierw jednak pójdzie do warsztatu, gdzie przejdzie skomplikowaną procedurę czyszczenia i konserwacji tak, by już 29 czerwca, czyli w dniu imienin miasta Poznania, ponownie pojawić w centrum. Najprawdopodobniej jego siedzibą stanie się budynek Arkadii na placu Wolności. I ja także bardzo się cieszę, że fotoplastikon zacznie znowu żyć i cieszyć oczy odwiedzających. Pragnę jednak zwrócić uwagę panu dyrektorowi Wydziału Kultury i Dziedzictwa Urzędu Miasta Poznania, że oprócz Warszawskiego (a właściwie dwóch, bo drugi stoi w Muzeum Techniki) w Polsce funkcjonują jeszcze stare fotoplastikony w Łodzi, Katowicach i Krakowie. Cholera, a może się mylę? W końcu to nie ja jestem dyrektorem...



Fotoplastikon Poznański w Starym Browarze w 2009 roku.



(fot. Maciej Samulski)



(fot. Maciej Samulski)

PS. I jeszcze jedna, bardzo ważna rzecz. Wszak to dzisiaj Wigilia! Składam Wam zatem Moi drodzy najserdeczniejsze życzenia szczęśliwych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności i sukcesów w nadchodzącym roku wraz z podziękowaniami za dotychczasową cierpliwość w czytaniu moich trójwymiarowych wypocin.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...