Pociągnę dalej temat pocztówek stereoskopowych, ale zupełnie innych niż ta ostatnia. W czerwcu 2011 roku "Express Ilustrowany" dołączył do swojego wydawnictwa dodatek z trójwymiarowymi zdjęciami zabytkowej Łodzi (pisałem o tym 12.08.2011r.). Dodatek ten wydrukowany został na papierze gazetowym, a jakość pokazanych tam anaglifów nie była za wysokich lotów. Dokładnie dwa lata później, w tym roku, 8 czerwca, ten sam "Express" zaczął znowu dodawać do swoich gazet trójwymiarowe gadżety. Tym razem są to pocztówki 3D, wydrukowane w technice anaglifowej. Przedstawiają one charakterystyczne dla Łodzi budynki, zabytki i obiekty. Serię zaczął anaglif z willą Józefa Richtera, a zakończyło zdjęcie osiedla domów na Księżym Młynie. Całość, to piętnaście bardzo starannie wydanych pocztówek, których autorem jest Paweł Łacheta (fotoreprter "Expressu Ilustrowanego"). Wesoła piętnastka razem z okularami red-cyjan, zapakowana jest w estetyczne pudełko z napisem "Łódź w trójwymiarze" i jest naprawdę bardzo miłą pamiątką z miasta włókniarek. Wysoka jakość druku, ładny papier, dobrze skomponowane i złożone zdjęcia sprawiają, że naprawdę z przyjemnością się je ogląda. Jeżeli inne miasta chciałyby wydać coś podobnego, to z czystym sumieniem twierdzę, że mogą wzorować się na łódzkich anaglifach. To jest oczywiście moje zdanie i możecie się ze mną nie zgadzać. Ale po co?
Zapowiedź serii pocztówek w jednym z numerów "Expressu Ilustrowanego".
(kliknij, jeżeli chcesz przeczytać szczegóły)
Estetyczne pudełko serii pocztówek "Łódź w trójwymiarze"... 2013
...i cała anaglifowa piętnastka.
niedziela, 22 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz