Naukowe majsterkowanie - to seria edukacyjnych zestawów firmy Dromader (na licencji japońskiej firmy Artec), pozwalających na samodzielne zbudowanie wielu ciekawych urządzeń, takich jak wykrywacz kłamstw, projektor do animacji, ekologiczna latarka czy domowe planetarium. Chociaż zabawki przeznaczone są dla dzieci powyżej 8 lat, z wielkim zainteresowaniem przyjrzałem się szczególnie jednemu zestawowi, poświęconemu obrazowaniu stereoskopowemu. W kolorowym pudełku znalazłem elementy do samodzielnego skonstruowania aparatu 3D i stereoskopu. To nic, że aparat z kartonu. To nic, że soczewki z plastiku. To nic, że materiał swiatłoczuły naświetla się prawie godzinę! Chodzi o sposób przekazania najmłodszym idei stereoskopii. Gotowe elementy, nożyczki, taśma klejąca i trochę kleju. Tylko tyle potrzeba, żeby wejść w głębię płaskiego obrazu i poznać podstawy trójwymiaru. A wszystko podane w przystepnej formie, dzięki której dziecko podczas zabawy uczy się i zaczyna rozumieć, dlaczego widzi w 3D. Tutaj krótki cytat z instrukcji: Wyprostuj rękę i wystaw pionowo do góry palec wskazujący. Spójrz na niego tylko jednym okiem. Najpierw lewym, potem prawym. Powtórz kilka razy tę czynność. Zaobserwuj, że prawe i lewe oko patrzy na palec nieco pod innym kątem. Ten efekt nazywany "błędem paralaksy", pozwala żeby mózg interpretował obraz docierający z obu oczu jako trójwymiarowy. Albo: Nasza kamera 3D fotografuje obiekty równocześnie, używając oddzielnych obiektywów, rozstawionych tak jak ludzkie oczy. Kiedy patrzysz przez przeglądarkę, twoje prawe i lewe oko obserwuje różne obrazy. Mózg wykorzystując zapisany na obrazach "błąd paralaksy", interpretuje je jako obraz trójwymiarowy. Pozwala Ci to poczuć się tak, jakbyś był w środku zdjęcia, zaraz obok obiektu na zdjęciu. I co? Zrozumie dzieciaczyna o co tutaj chodzi? Na pewno tak! Zastanawiam się teraz, czy skleić ten aparacik i stereoskop, czy nie. Jak skleję, będę miał kolejny okaz do kolekcji. Jak nie skleję, będę miał co dać w przyszłości wnukom do zabawy (może doczekam!!!). Krzysztof z Gorzowa zaproponował mi najlepsze rozwiązanie. Powiedział: Kup sobie drugi egzamplarz i nie płacz!
Opakowanie stereoskopowego zestawu.
Spis elementów.
I faktycznie - wszystko jest!
Fragment cytowanej instrukcji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Z niecierpliwością czekam na stereoparę ....
OdpowiedzUsuń