"Wszystkie dzieci nasze są..." - mówi tekst piosenki. Nie wiem jak Wy, ale ja do wszystkich się nie przyznaję! Z okazji Dnia Dziecka chciałbym pokazać dwie książeczki - jedną dla chłopców, drugą dla dziewczynek - obie bogato ilustrowane i obie mające wspólną cechę... Jaką? Pewnie się domyślacie, że musi coś być związanego z trójwymiarem. Bingo! Obrazki w książeczkach to anaglify, a dołączone okulary dosłownie wciągają w głębię kolorowych rysunków i fotografii. Zacznijmy więc od książeczki dla dziewczynek. Kto nie zna historii Królewny Śnieżki? Każdy to czytał, oglądał czy słuchał. Nie każdy jednak miał możliwość wejścia w trzeci wymiar bajki. Można to zrobić dzięki wydawnictwu AGNESA, które w 2011 roku wydało serię baśni w 3D. Widziałem jeszcze "Śpiącą Królewnę", a w zapowiedziach czytałem, że miały ukazać się "Jaś i Małgosia", "Kopciuszek" i "Czerwony Kapturek". Anaglifowe rysunki z efektem kartonowych postaci na pewno robią wrażenie na naszych pociechach i pewnie nie na jednym rodzicu... A co mamy dla chłopaków? My mężczyźni lubimy wszystko, gdzie się biją. "Piraci" z cyklu Trójwymiarowe dreszczowce, to lektura w sam raz dla naszych synów i wnuków i prawnuków. Historia piractwa (tego starego i tego dzisiejszego), słynni morscy rozbójnicy, wyspy i skarby... Ta sympatycznie napisana książka, ilustrowana między innymi konwersjami kadrów z "Piratów z Karaibów", wydana w 2007 roku staraniem wydawnictwa Fiona Tulloch, stanowi także część serii. Dotychczas ukazały się "Dinozaury", "T.Rex", "Wielkie koty" i "Rekiny". Jak widzicie rynek książeczek 3D dla dzieci jest dość duży. Niestety ilość nie idzie w parze z jakością, a niektórzy wydawcy wychodzą z założenia, że "klient głupi wszystko kupi"!!!
"Królewna Śnieżka" w 3D
Kartonowe postacie może nie powalają, ale na pewno są efektowne!
"Piraci" z bardzo ciekawskimi okularami.
Trójwymiarowy Johny Depp jako kapitan Jack Sparrow.
sobota, 1 czerwca 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz