Cztery lata temu (12.04.2008 roku) dumny i blady pokazywałem bardzo sympatyczną przeglądarkę Stereo Dioskop, wyprodukowaną w 1925 roku przez zakłady Emila Buscha. Napisałem wówczas, że podobne przeglądarki robione były przez trzy inne firmy - ICA, Contessa Nettel i Franke & Heidecke. Wszystkie te mądrości znalazłem w katalogach i stronach www. Wydawało mi się, że temat jest zamknięty i kropka. Dlatego wielce się zdumiałem, gdy pewnego pięknego dnia na naszym poczciwym Allegro znalazłem taką przeglądarkę z jeszcze innym logo. Oto ona (widzicie, że nie marnuję takich okazji), tym razem produkcji bardzo znanych zakładów Voigtlaendera. Na pierwszy rzut oka taka sama jak Buscha, ale jak się dłużej przyjrzeć, można znaleźć kilka różnic. Zawiasy łączące korpus ze ścianką dyfuzora są krótsze i grubsze, nieco inaczej wyprofilowane jest wcięcie na przedniej ścianie, inne jest pokrętło regulacji ostrości a okulary dzięki dodatkowym frezom na obudowie wydają się być mniejsze i delikatniejsze, choć same soczewki są wyraźnie większe. No i oczywiście napis "Voigtlaender" widoczny na przodzie stereoskopu i na podkładce śruby mocującej regulator ostrości. Niby to samo, a nie to samo. I to właśnie jest bardzo ekscytujące przy wszelkiego rodzaju zbieractwie. Inny napis, jakiś frezik, różnica w kolorze, tu górka tam dołek, materiał... to nieźle rajcuje. Choć nie jest to Facebook, to... lubię to!
Dioskop Voigtlaendera 1925
Znajdźcie różnice opisane w tekście. Z prawej strony Voigtlaender z lewej Emil Busch.
Logo wytwórcy pod śrubą...
...i na froncie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz