Właśnie wzbogaciłem się o instrukcję obsługi stereoskopu lustrzanego SLS - 2. Stereoskop ten opisywałem pod koniec lutego, wspominając przy okazji kilka słów o fotogrametrii. Nie tylko do tego urządzenie to można zastosować. Oto, co przeczytałem w instrukcji. Stereoskop lustrzany ze stereomikrometrem SLS 2 produkcji Polskich Zakładów Optycznych przeznaczony jest głównie do prac w dziedzinie fotogramertii lotniczej. Może być stosowany w pomieszczeniach zamkniętych, a także w terenie. Rewelacja! Tego się nie spodziewałem! Liczne zalety stereoskopu SLS 2 pozwalają stosować go z powodzeniem w wielu innych dziedzinach. Na przykład rozróżnianie drzew iglastych od liściastych na zdjęciach stereoskopowych nie nastręcza trudności, a przy pewnej wprawie można rozróżniać nawet ich gatunki, co łącznie z pomiarem wysokości drzew i średnic koron może oddawać usługi w gospodarce leśnej. Możność szybkiego obejrzenia wielkiego obszaru ziemi z jego różnorodnymi formami, ich odrysowania i wykonania dużej ilości pomiarów długości i wysokości miejsc trudno dostępnych (ściany skalne, zwały lodu itp.) ma specjalne znaczenie dla geografów i geologów. Stereoskop lustrzany można również stosować przy projektowaniu linii komunikacyjnych, sieci elektrycznych, przy studiach architektonicznych, pracach wykopaliskowych i historycznych, w szkolnictwie oraz przy badaniu materiału z wypraw naukowych i sportowych. Dzięki wyżej wymienionym zaletom stereoskop lustrzany odciąża bardzo wydatnie wysoko precyzyjne aparaty geodezyjne, umożliwiając wykonanie prac wstępnych, przygotowawczych, itp. Ani słowa o amatorskim wykorzystaniu urządzenia do oglądania zdjęć w trójwymiarze. Może sprzęcicho było po prostu w tych czasach diabelnie drogie albo niedostępne dla szarego Kowalskiego? Dalej w instrukcji, jak to w instrukcji - charakterystyka techniczna, opis budowy, opis użytkowania i konserwacja, a to wszystko na dwunastu stronach pięknego, kredowanego papieru klasy trzeciej. Ładnie, estetycznie, nie tak jak w dzisiejszych instrukcjach pisanych dziwnym, niby polskim językiem lub nafaszerowanych piktogramami dla szympansa. Broszurka została wydana przez Wydawnictwo Katalogów i Cenników (nawet nie wiedziałem, że takie istniało) a wydrukowana w nakładzie 5000 + 70 egzemplarzy (ciekawe, po co te dodatkowe siedemdziesiąt?) w Warszawskiej Drukarni Akcydensowej. Aha, i jeszcze jedno małe sprostowanie. SLS 2 produkowany był pod koniec lat sześćdziesiątych a nie pięćdziesiątych, jak napisałem w lutym. "Mylenie jest rzeczą ludzką" - powiedział jeż schodząc ze szczotki ryżowej. Przepraszam!
Instrukcja obsługi stereoskopu SLS - 2
Prawda, że taki sam jak w oryginale?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
SLS-2 nie był wykorzystywany przez amatorów z obu przyczyn; cholerycznie drogi (wygląda na to że kosztował rzędu 9-10 tysięcy złotych) i praktycznie niedostępny (podobno Polskie towarzystwo Geograficzne nie było w stanie skompletować wyposażenia pracowni interpretacji zdjęć lotniczych).
OdpowiedzUsuń