Zawsze sobie obiecuję, że nie będę pisał o rzeczach na których się nie znam i których nie rozumiem, ale dzisiaj odstąpię od tej obietnicy a to za sprawą prezentu, który dostałem od moich dzieci na Dzień Ojca. Wiedzą szelmy co tata lubi więc trafili z podarunkiem w dziesiątkę, fundując swojemu "staremu" ni mniej ni więcej tylko... hologram. Przyznaję, że zdjęcia trójwymiarowego wykonanego tą techniką jeszcze nie miałem. Zupełnie niedawno byłem świadkiem tworzenia hologramu, ale nie bardzo zrozumiałem co i jak, dlatego posłużę się cytatem cokolwiek on by oznaczał: "Hologram to fotograficzny zapis na nośniku przynajmniej dwufalowego obrazu interferencyjnego, który w odczycie daje dwa niezależne od siebie obrazy przestrzenne. " Inaczej mówiąc to pewien rodzaj fotografii trójwymiarowej. W klasycznej fotografii światło odbite od przedmiotu ogniskowane jest na światłoczułej błonie. Holografia nie rejestruje obrazu przedmiotu, lecz fale świetlne od niego odbite, przy czym zapisana zostaje informacja związana nie tylko z amplitudą, ale także z fazą fali. Zarejestrowany na kliszy obraz jest swego rodzaju (uwaga! trudne słowo) interferogramem . Odtworzone następnie fale są nieodróżnialne od pierwotnych i oko odbiera je tak samo, jakby to była fala rozproszona przez przedmiot, z pełnym wrażeniem trójwymiarowości. W fotografii każdy punkt przedmiotu ma swój odpowiednik na powstałym obrazie, w holografii każdy punkt przedmiotu odbija światło na cały obraz, czyli do każdego punktu obrazu dochodzi światło z całego przedmiotu. Wynika stąd ciekawa własność hologramu; każdy, nawet najmniejszy jego kawałek pokazuje cały obraz. Przykład - zdjęcie teściowej - jak nam sie nie podoba odrywamy jej głowę i wrzucamy do kosza. Kiedy rozerwiemy hologram na kilka części, na każdej z nich mamy teściową całą i zdrową... tylko trochę mniej wyraźnie. Masakra!!!
Zwykła luneta skierowana na okna sąsiadujących kamienic.
Przystawiamy oko i co widzimy???... 2000r.
Bardzo interesujący opis.
OdpowiedzUsuńGdzie można kupić takie hologramy?