Ciekaw jestem jak było w sklepie 3d??? Dzwonił do mnie Borys i mówił, że towaru zabrakło!!! Żartowałem!!! Dziś znowu coś z historii... Lata dwudzieste minionego wieku to lata rozkwitu fotografii stereoskopowej. Co pisano wówczas o aparatach do zdjęć trójwymiarowych? W wydanym w 1928 roku przez Polskie Towarzystwo Miłośników Fotografji (pozwalam sobie zachować oryginalną pisownię) Podręczniku Fotografji - Przewodniku Praktycznym dla Amatorów i Zawodowców, czytamy: "Aparaty stereoskopowe wyrabiają prawie wszystkie fabryki aparatów pod rozmaitemi nazwami, jako aparaty składane sankowe, albo skrzynkowe, a nawet w ostatnich czasach zostały wykonane takie aparaciki jako kamery lustrzane. Za najbardziej racjonalne i praktyczne pod każdym względem należy uważać rozmiary 6x13 oraz 4,5x10,7 cm, stosowane w kamerach obecnie już przez wszystkie fabryki i zdobywające coraz większe rozpowszechnienie. Kamery tych rozmiarów są najbardziej przystosowane do zdjęć z ręki i na wysokości oczu, dostarczane są z kasetami pojedyńczemi i magazynowemi, z krótką odległością ogniskową objektywów (o dostatecznej głębi ostrości nawet przy jasnych objektywach). W kamerach stereoskopowych szczególnie ważne jest dobranie ściśle jednakowych objektywów, przesłon i jednakowo działających migawek; jako objektywy pożądane anastygmaty (w ostateczności dobre aplanaty)." Właściwie nic od tamtej pory się nie zmieniło...no może troszkę technika poszła naprzód bo teoria została taka sama!!!
ICA Stereolette 1912
Cześć fajne notki. Wejdź do mnie na www.notki-o-wszystkim.blog.onet.pl i skomentuj . POZDRAWIAM ! Jest na nim dużo informacji .zachęcam do odwiedzin
OdpowiedzUsuń