Kiedyś wspominałem o aparacikach stereoskopowych z lat pięćdziesiątych na film 16 mm. Takie miniaturki aparatów produkowane były i wcześniej, kiedy film zwojowy nie był jeszcze tak popularny, a głównym materiałem światłoczułym była płyta szklana. Dzięki pomysłom konstruktorów udało się stworzyć aparaty, które po złożeniu można było swobodnie ukryć, by nie rzucały się w oczy. Jednym z takich stereoskopowych karzełków był Stereo Block Notes, produkt bardzo znanej we Francji firmy L. Gaumont & Cie. z Paryża. W 1928 roku firma miała także swoje przedstawicielstwo w Warszawie na ul. Śniadeckich 7 m 4. Aparat ten robił zdjęcia formatu 4,5x10,7 cm. a sam złożony miał wymiary 13,5x6x3,5 cm. Po rozłożeniu "grubiał" do 7,5 cm. Wszystko to dzięki kartonowemu mieszkowi, którego konstrukcję wzmocniono materiałem. Lekkie przesunięcie płyty czołowej ustawiało celownik oraz powodowało naciągnięcie migawki. Teraz tylko pozostawało zrobić zdjęcie i co było najbardziej żmudną i nielubianą czynnością, wymienić płytę na nienaświetloną. James Bond na pewno by zwariował, gdyby musiał pracować takim sprzętem.
Stereo Block Notes 1924
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz