piątek, 16 listopada 2007

25 postów - mały jubelek.

Szanowni czytelnicy tego bloga.  Chciałbym zwrócić uwagę,  że właśnie dzisiaj czytacie dwudziesty piąty mój post.  Jestem z tego bardzo dumny,  bo słowo pisane nigdy nie było moją mocną stroną.  Osobiście wolę wyszczekać się bezpośrednio niż przelewać na papier swoje nie zawsze mądre myśli.  Ale chcieć to móc,  czego jestem bezpośrednim przykładem.  Cieszę się  niezmiernie,  że wytrwałem do tego (25) razu,  a co ważniejsze,  że i Wy moi drodzy do tego razu doszliście razem ze mną.  Dzisiaj będzie trochę inaczej.  Pokażę Wam urządzenia do oglądania zdjęć stereoskopowych czyli stereoskopy.  Ponieważ post jest jubileuszowy to i stereoskopy będą bardzo dostojne i dość leciwe.  Oto prawdziwe arcydzieła sztuki optycznej i stolarskiej zarazem.  Jak napisał niedawno mój bardzo dobry znajomy to bramy (portale),  po przekroczeniu których wchodzimy do innej rzeczywistości.   A więc proszę o nastrój,  bo cofamy się o jakieś sto lat....  Meloniki i cylindry panów oraz szerokie, ozdobione piórami kapelusze dam,  z szacunkiem i pokorą ściągano wtedy z głów,  by wkroczyć do krainy trzeciego wymiaru...

  

ICA Multiplast    1926

  

Brevete    1910

  

Planox    1929

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...