niedziela, 9 grudnia 2018

Imperial


Niby kawałek cienkiej blaszki, a ile może sprawić radości? To co dzisiaj widzicie, to nic innego jak filigranowy, składany, kieszonkowy stereoskop wyprodukowany w niemieckim Berlinie około 1900 roku przez firmę, Neue Photographische Geselltschaft, A.G Steglitz. Tym co nie wiedzą przypomnę, że NPG została założona 5 lipca 1894 roku w Schöneberg przez Arthura Schwarza i szybciutko rozwinęła się w jedną z najbardziej znanych i największych firm zajmujących się produkcją pocztówek, fotografii i zdjęć trójwymiarowych. W 1899 roku została przekształcona w spółkę akcyjną, a masowo produkowane fotografie zostały wydawane tylko z numerem seryjnym i logo firmowym NPG. Niestety autorzy zdjęć – a było ich bardzo, bardzo dużo – pozostawali bezimienni. Dobra, a co ze stereoskopem?  Imperial, bo tak nazywa się to urządzenie, zbudowany był z cienkiego metalu i służył bardziej do promocji niż do podziwiania obrazów 3D. Podstawowa wersja (właściwie dwie wersje, bo druga miała możliwość regulacji ostrości) pomalowana była tak jak ta, przedstawiona na zdjęciach. Do stereoskopu dołączane były zestawy malutkich stereopar formatu 3x7 cm, o różnej tematyce, po 25 sztuk fotografii w każdym zestawie. Istniały także malowania będące reklamówkami konkretnych firm lub towarów. Że wspomnę o znanej u nas firmie Suchard (czekolada i kakao) i mniej znanych lub w ogóle dla nas obcych jak Sulima (papierosy), Dürkopp (rowery, maszyny do szycia), De Gulden Bie (kawa i herbata), Grünfeld (pościel, len) czy Salfeldt (destylaty przecudnej urody i smaku). Do takich stereoskopów producent dodawał serię zdjęć reklamujących towary danych firm. Przeglądarki – reklamówki są bardzo chodliwym towarem wśród kolekcjonerów, bo były produkowane w małych ilościach i tak jak dziś wpadały w ręce wybrańców, najczęściej VIP-ów, którzy wrzucali je gdzieś na dno szuflady i szybko zapominali, że je mają. Podstawowego Imperiala też ciężko zdobyć za rozsądną cenę. Przyznam się, że stereopary pasujące do niego leżały u mnie i czekały ponad 5 lat. Kupiłem je na jakiejś polskiej aukcji z nadzieją, że kiedyś wsadzę je do oryginalnego stereoskopu i udało się! Stereoskop upolowałem w USA gdzieś w połowie roku, a parę dni temu razem z innymi trójwymiarowymi zdobyczami przyjąłem go pod swój dach. Na pewno będzie mu tu dobrze! Warto być ciepliwym.


Stereoskop Imperial   1900r.







Imperial i stereopary z zestawu "Rzym"


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...