środa, 18 października 2017

Sri Lanka Andrzeja Zawady

Kiedy w kopercie z Muzeum Powstania Warszawskieego znalazłem zaproszenie na wtorkowy wernisaż w Fotoplastikonie, długo się nie zastanawiałem. Pojadę, chociaż na Sri Lankę - pomyślałem. A jak pomyślałem tak i zrobiłem. Po prawie dwugodzinnej jeździe dotarłem do Warszawy, by w "magicznym miejscu" w Alejach Jerozolimskich 51, podziwiać stereoskopowe zdjęcia autorstwa Andrzeja Zawady zrobione w latach pięćdziesiątych w Sri Lance, państwie w Azji Południowej, usytuowanym na wyspie Cejlon (pod tą nazwą znane do 1972) i mniejszymi przybrzeżnymi wysepkami. oddzielonym od Półwyspu Indyjskiego cieśniną Palk i zatoką Mannar, od wschodu oblewanym przez Zatokę Bengalską a od południa otwartym Oceanem Indyjskim. Honory domu czynił Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski, zaś gościem honorowym wernisażu był Jego Ekscelencja Watte Walawwe Tissa Wijeratne, Ambasaor Sri Lanki w Polsce, który w paru słowach przybliżył przybyłym swoją ojczyznę i historię powstania fotografii. Po krótkich wystąpieniach podziwiać można było stereopary Andrzeja Zawady, które zostały podarowane przez jego żonę Annę Milewską i wzbogaciły zbiory Fotoplastikonu. Większość fotografii zrobionych było w Kolombo, największym mieście Sri Lanki, pełniącym do 1982 roku funkcję stolicy kraju. Co tu więcej mówić... dla przeciętnego  Europejczyka to pełna egzotyka, spotkanie z zupełnie inna kulturą, przyrodą czy infrastrukturą. Jednym słowem... totalna bajka, jak to w Fotoplastikonie bywa.

001

Zaproszenie na wernisaż.

002

Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski udziela ostatnich wskazówek Jego Ekscelencji Ambasadorowi Sri Lanki  Watte Walawwe Tissie Wijeratne, jak korzystać z Fotoplastikonu.

003

Kolombo i okolice, autorstwa Andrzeja Zawady.

004 005 006 007

Autor stereopar.

DSC07840

Było coś dla ducha i coś dla ciała!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...