W Parku Centralnym, nad Łyną, w zabytkowym Tartaku Raphaelsohnów działa „Muzeum Nowoczesności”. W zrewitalizowanym budynku, stanowiącym pozostałość po dawnej dzielnicy przemysłowej, w którym przeszłość przenika się z teraźniejszością, można odbyć podróż przez sto kilkadziesiąt lat historii. Właśnie tutaj w środę 6 września, dokładnie o godzinie 17,00 zbiegły się dwa wydarzenia ściśle związane z tematyką obrazowania stereoskopowego. W ramach cyklicznej ekspozycji „Eksponat miesiąca” zaprezentowano gościom ni mniej ni więcej, tylko stereoskop typu Holmesa firmy Underwood & Underwood. Równocześnie otwarto uroczyście wystawę anaglifów znanego olsztyńskiego fotografa Janusza Białasa. Wystawę otworzył dyrektor muzeum Rafał Bętkowski wraz z autorem fotografii. Na wernisażu goście zachwycali się dwudziestoma anaglifami Janusza, formatu 40x 60 cm, których motywem przewodnim była przyroda, czyli to bez czego gatunek gatunku Homo Sapiens bardzo szybko zniknąłby z powierzchni ziemi. O kunszcie Janusza pisałem już wielokrotnie a to przy okazji opisywania jego wystaw, a to przy okazji relacji z plenerów trójwymiarowych organizowanych przez Polski Klub Stereoskopowy, których Janusz jest stałym uczestnikiem. Rewelacyjnie uchwycone okazy flory i fauny aż kipiały głębią, a niejedna ręka wyciągała się by dotknąć, pogłaskać czy choćby musnąć pozornie wynurzającego się z płaskiego papieru zwierzaka. Na próżno! Po raz kolejny iluzja postrzegania przestrzennego wygrała z wydawałoby się doskonałym ludzkim mózgiem! To jest właśnie magia trójwymiaru. Obejrzyjcie proszę fotorelację z wystawy, a jeżeli będziecie przy jakiejś okazji w Olsztynie, zobaczcie ją na własne oczy. Będzie wisiała około miesiąca!
Eksponat miesiąca - stereoskop Underwood & Underwood.
fot. Janusz Białas
Uroczyste otwarcie wystawy anaglifów Janusza Białasa.
fot. Ludwik Sienkiewicz
Janusz opowiada o stereoskopie.
fot. Ludwik Sienkiewicz
Jak on to zrobił?
fot. Ludwik Sienkiewicz
Nie przesadzałem z tą ręką!
fot. Janusz Białas
Jak widać goście dopisali.
fot. Janusz Białas
Tak się powinno robić anaglify!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz