Mark Blum to postać bardzo znana w światku stereoskopowym. W wieku 15 lat (a było to w 1969 roku) zainwestował 20 dolarów, kupując od swojego sąsiada aparat do zdjęć trójwymiarowych. Pewnie nie przypuszczał jak udana była to inwestycja! Od tamtej pory nie rozstawał się już z urządzeniami 3D. Mało tego, sam zaczął projektować i tworzyć takowe. W 1972 roku zafascynowany nurkowaniem postanowił połączyć obie swoje pasje. Jego podwodne zdjęcia 3D są godnym wzorem do naśladowania i choć naśladowców jest wielu, nikt nie potrafi osiągnąć mistrzostwa Marka. Kunszt ten możemy docenić oglądając jego pierwszy album zdjęć 3d „Beneath the Sea” wydany w 1997 roku nakładem wydawnictwa Chronicle Books z San Francisco. 44 fantastyczne stereopary pozwalają dostrzec nam piękno podwodnego świata zarejestrowane przez autora na rafach koralowych południowego Pacyfiku, w okolicach Fiji, Borneo, malowniczych Karaibach i Półwyspie Kalifornijskim. Album skonstruowano tak, że w okładkę wmontowano soczewki pełniące funkcję stereoskopu. Chociaż druk miał miejsce w Hong Kongu, wydawca zadbał o jego wysoką jakość . Oczywiście nie jest to jedyny album tego autora. Były i następne. Czy je pokażę? Pewnie że tak, ale nie od razu. Wszak napięcie należy potęgować!
Beneath the Sea 1997
Stereoskop w okładce.
Stereopary Marka Bluma prosto z głębin oceanu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz