W moim ostatnim wpisie wspomniałem o książce wydanej z okazji drugiej rocznicy funkcjonowania w Galerii Miejskiej Arsenał, Fotoplastykonu Poznańskiego. Dzisiaj chciałbym poświęcić jej trochę uwagi, bo po prostu jest tego warta! Książka „Fotoplastykon Poznański” podzielona została na cztery rozdziały, z których każdy traktuje o tym zabytkowym urządzeniu. Pierwszy, to historia obrazowania stereoskopowego, historia fotoplastikonu jako urządzenia oraz historia poszczególnych polskich fotoplastikonów ze szczególnym uwzględnieniem poznańskiego. Rozdział ten opracowany został przez Georgi Gruewa, pierwszego „opiekuna” urządzenia w Galerii Miejskiej Arsenał. Duga część wydawnictwa to wspomnienia gości odwiedzających fotoplastykon w czasach jego świetności w XX wieku. Wspomnienia te zebrała i podzieliła się nimi z czytelnikami Sylwia Jarmuż. Trzeci rozdział traktuje o wystawach, jakie były pokazywane w Fotoplastykonie Poznańskim już w galerii, a przygotował go obecny „główny fotoplastikonowy” – Marcel Skierski. Ostatnia część opracowana przez Jadwigę Siatkę to rozważania na temat wartości poznawczych i edukacyjnych „wielkiej, brązowej beczki” wraz z dobrymi, poznańskimi praktykami. Przyznam, że pochłonąłem to wydawnictwo jednym tchem i Wam też to radzę. Jest to bez wątpienia pierwsza pozycja w języku polskim, w takim stopniu poświęcona tematyce „trzeciego wymiaru”, jego historii, współczesności i przyszłości. Dodatkowym atutem książki są liczne ilustracje i nietuzinkowa szata graficzna. Dla osób zajmujących się tym tematem to taka perełeczka, którą warto mieć. Zainteresowanych odsyłam do Galerii Miejskiej Arsenał, gdzie bez problemu jest dostępna. Aha! A ja ją już mam!
Fotoplastykon Poznański 2016
W rozdziale o wystawach jestem i ja z moją kolekcją trójwymiarowych rzeźb.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz