Po ponad czteromiesięcznej przerwie spowodowanej remontem, Fotoplastikon Warszawski powrócił do pracy w nowej odsłonie i z nowymi atrakcjami. Wczoraj, w piątek 22 kwietnia odbyło się otwarcie wystawy „Pozdrowienia z XIX wieku. Świat na stereoskopowych kartach", podczas której zostały zaprezentowane najstarsze fotografie z własnej kolekcji, pochodzące z lat 1880-1910, czyli z okresu masowego powstawania fotoplastikonów na świecie. Zdjęcia zostały wybrane z bogatego zbioru oryginalnych kart stereoskopowych, które na przeglądarkach typu "Holmes", można było oglądać w domowym zaciszu ponad 100 lat temu. Dzięki zeskanowaniu i przystosowaniu do potrzeb fotoplastikonu, teraz, po raz pierwszy zostały przedstawione szerszej publiczności. Niezwykłe zdjęcia przeniesione z papierowych kart stereoskopowych, pokazują świat z okresu belle epoque. Trójwymiarowe obrazy pozwalają odbyć podróż do przełomu XIX i XX wieku, gdzie robotnicy w pocie czoła pracują na plantacji kawy, panie we wspaniałych sukniach i dostojnie ubrani panowie spacerują beztrosko nad brzegami Tybru, a rybacy wyruszają na połów po majestatycznych wodach jeziora Genewskiego. To nieistniejący już świat wielkich imperiów kolonialnych, pełnych kontrastów i egzotyki, epoki sennych prowincji i dynamicznie rozwijających się metropolii. Na wystawę wybrane zostały także fotografie Warszawy, które nigdy jeszcze nie były pokazywane w Fotoplastikonie Warszawskim. Wszystkie składają się na obraz świata z czasów, gdy w Warszawie pokazano cud techniki, jakim wówczas był nasz fotoplastikon. Wystawa będzie czynna do 7 maja.
Plakat wystawy "Pozdrowienia z XIX wieku. Świat na stereoskopowych kartach.
Warszawski Fotoplastikon świeżo po remoncie.
Tekst i zdjęcia zaczerpnięto z profilu Fotoplastikonu Warszawskiego na Fb.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz