Cudnie jest dostawać prezenty… Zwłaszcza prezenty niezapowiedziane! Wielkim zaskoczeniem dla mnie był wczorajszy telefon mojego pana listonosza. Treść rozmowy była krótka - „Mam paczkę dla Pana”. Niczego nie zamawiałem, niczego nie kupowałem, dlatego z wielką ciekawością pojechałem na pocztę. Duża, ciężka, z Poznania… nadawcy nie znam. Ciekawostka, myślę sobie. Otwieram… i oczy przecieram ze zdumienia. Czy ja dobrze widzę? Dobrze, dobrze! Oczom moim ukazuje się przepięknie wydany album ze zdjęciami stereoskopowymi „Diableries - Stereoscopic Adventures in Hell” autorstwa Briana May’a, Denisa Pellerin’a i Pauli Fleming. Niewtajemniczonym przypomnę, że Brian May to nikt inny jak tylko gitarzysta legendarnej gupy Quenn, którego druga pasją po muzyce jest obrazowanie stereoskopowe. Dobra, słuchajcie dalej… Otwieram album i czytam: Dla Tomka z dedykacją Brian May, Dennis Pellerin! Bomba! Nie dość, że mam książkę to jeszcze z imienną dedykacją autorów! Powoli zaczyna do mnie docierać jaki skarb mam przed sobą, powoli też zaczynam kojarzyć fakty. Kilka dni wcześniej napisał do mnie ze Szkocji mój przyjaciel Maciek Samulski ( o Maćku już nie raz pisałem w blogu z racji jego podobnych zainteresowań) i przesłał zdjęcie z festiwalu filmowego z Cambridge, gdzie siedzi w towarzystwie wcześniej wymienionych panów. Przed nimi leży album, a oni patrzą na mnie uśmiechnięci. Szczęściarz – pomyślałem – ma fotkę z Brianem! Też bym chciał! Dopiero teraz zrozumiałem, że to zdjęcie i album na zdjęciu jest dla mnie! Maciek! Zrobiłeś mi wielką niespodziankę. Nie wiem jak dziękować! Bardzo się cieszę, tym bardziej, że od pewnego czasu miałem chęć kupić to wydawnictwo by stanęło na półeczce obok wcześniejszego albumu May’a „A Village Lost and Found” (2011). Wróćmy jednak do „Diabełków”. Od 1860 roku we Francji rozpoczęto wydawanie zdjęć stereoskopowych z serii „Les Diableres”. Zdjęcia były robione z technice „tissue”, to znaczy, że w świetle odbitym widać było obraz w sepii, natomiast w świetle przenikającym ukazywał się kolorowy diapozytyw. Monochromatyczny obraz utrwalony był na cienkiej bibułce a za nią czyjeś cierpliwe ręce na drugiej bibułce podmalowywały elementy. Efekt był iście nieziemski . A jak jeszcze połączono to z „piekielną” tematyką – sukces musiał być zapewniony. Owe diabełki, kościotrupy i inne maszkarony miały w satyryczny sposób odzwierciedlać dekadencki styl życia francuskiej burżuazji za czasów Napoleona III. Nie będę szczegółowo opisywał kto, jak i dlaczego. Myślę, że jeżeli kogoś zainteresuje ten temat znajdzie wszystkie informacje w internecie, a jak nie to napisze do mnie. W albumie znajdują się wysokiej jakości reprodukcje około 180 „diabłów” powstałych w latach 1860-1890, które ogląda się dołączonym do książki stereoskopem. Książka drukowana była we Włoszech a lentikular naklejony na obwolutę zrobili fachowcy w Hong Kongu. Całość prezentuje się rewelacyjnie. Jest co oglądać w długie zimowe wieczory. Ciekawe, co powie na to mój ksiądz proboszcz- egzorcysta zresztą… A może lepiej mu się nie chwalić!
Diableries - Stereoscopic Adventures in Hell 2013
Album ze stereoskopem.
Jedna ze stron albumu.
A tak się prezentuje stereoskop dołączony do książki.
Stereopara w świetle odbitym...
źródło - www.londonstereo.com
...i w świetle przenikającym.
źródło - www.londonstereo.com
Dla mnie i tylko dla mnie!
Od lewej Dennis Pellerin, Maciej Samulski i Brian May. Na środku "moja" książka!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Gratuluję Tomku : )))
OdpowiedzUsuńMyślę że jesteś najbardziej odpowiednią osobą która powinna dostać taki prezent.( a chcieliby wszyscy :) )