Kilka tygodni temu przeglądałem jeden z czeskich portali aukcyjnych i znalazłem tam rzadko spotykaną przeglądarkę z lat pięćdziesiatych XX wieku. Pewnie się domyślacie, że skoro o niej dzisiaj piszę, to pewnie udało mi się ją kupić. Tak, tak! Kupiłem ją i to jeszcze za stosunkowo małe pieniądze. Przeglądarka jak przeglądarka... Ciężka, ebonitowa ze szklanym dyfuzorem i szklanymi soczewkami. Gdy bierze się ją do ręki szkło telepie, zupełnie jakby była chińskiej produkcji. No, bo jest! Z tą różnicą, że wyprodukowana została bez wątpienia na chiński rynek. Nigdzie nie ma napisu "Made in China" a na pudełku pełno jest chińskich znaków, które czort wie co oznaczają. Do przeglądarki sprzedający dołączył pięć pudełek małoobrazkowych slajdów, przedstawiających obrazy z Pekinu końca lat pięćdziesiatych. Na dziewięćdziesięciu kolorowych (dzisiaj już różowych) i czarno-białych diapozytywach obejrzeć można zabytki stolicy Państwa Środka - Zakazane Miasto, Świątynię Nieba, Pałac Letni czy Aleję Duchów, jak również ówczesny Pekin, jego zabudowę, infrastrukturę i mieszkańców. W pudełku ze stereoskopem na samym dnie znalazłem jeszcze coś. Malutkie zdjęcie ślicznej chinki z datą 1959. Któż to może być? Najpierw myślałem, że jest to fotografia żony wielkiego Mao - Jiang Qing, której podobizna umieszczana była w wielu artykułach codziennego użytku (czego się nie robi, żeby być rozpoznawalnym), ale raczej to nie ona. A może to właścicielka stereoskopu? A może to dziewczyna, która podarowala swojemu ukochanemu stereoskopowy gadżet na pamiątkę i nie przypadkowo zostawiła w pudełku swoją fotkę? Na to pytanie nie dostanę już chyba odpowiedzi.
Pudełko ze stereoskopem i slajdami.
Chińska, ebonitowa przeglądarka z lat pięćdziesiątych.
Tajemnicza chinka...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Za siedmioma morzami, za siedmioma górami ......
OdpowiedzUsuńSądzę że ta piękna chinka ma teraz ok. 70 + i napewno pochodzi z jakiejś dynastii rządzącej chinami. Właściciel pudełka był w niej zakochany, ale jej rodzina nie zgodziła się na mezalians.........
Tomku teraz tylko musisz znaleźć tę panią na facebooku a ona opowie Ci jak było naprawdę.