No, oczywiście, że z tymi wczorajszymi fotoradarami to była primaapilisowa ściema... Przynajmniej do dzisiaj, bo nikt nic nie wie co jutro będzie w 3D. Zadałem sobie trud i poszperałem trochę na aukcjach internetowych, co tam dzisiaj w 3D znaleźć można. Znalazłem całą masę rozmaitych przedmiotów, a wśród nich między innymi: girlandę komunijną, dywany, pościel, puzzle, firany,napisy na ścianę, buty, narzuty, bluzy, ozdoby do paznokci, szampony, mentosy, rzęsy, maseczkę kolagenową liftingującą, farbki akrylowe, rowerki, przywieszki, meble, lampkę nocną, plecaki, latawiec, obrusy, rajstopy, mostek gitarowy, ustnik do trąbki, formy silikonowe do masy cukrowej, sztuczne pochwy, wibratory, końcówki do szczoteczki do zębów, napoje, zegarki, pierścionki, bransolety, i tak dalej i tak dalej. Kiedy doszedłem do chrzcielnicy 3D zwątpiłem i dałem sobie spokój. Cholerka, a może ten mój wczorajszy żart to wcale nie był żart??? A może najlepiej byłoby, gdyby Unia Europejska w jakiejś kolejnej dyrektywie zdecydowała o zakazie obchodzenia święta prima aprilis, bowiem grozi to utratą zdrowia psychicznego i fizycznego???
(źródło - www.re-volta.pl)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz