wtorek, 3 marca 2015

Wollensak 10 Stereo

Moja cierpliwość została nagrodzona i  wreszcie mogę się Wam pochwalić jednym z lepszych aparatów stereoskopowych sprzedawanych w latach pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Oto Wollensak 10 Stereo, kamera na film małoobrazkowy produkcji amerykańskiej firmy Wollensak Optical Co. z Chicago. Co ma takiego dobrego? Zacznijmy od obiektywów. Dwa Amatony 35 mm f / 2.7 fantastycznie rysują trójwymiarowe obrazy na klatce 24x 23 mm od 90 centymetrów do nieskończoności. Bogaty zakres czasów naświetlania (migawka centralna) 1/2, 1/5, 1/10, 1/25, 1/50, 1/100, 1/200, 1/300, T i B, oraz przysłona o wartościach 2.7, 4, 5.6, 6.3, 8, 11, 16, 22 pozwalają korzystać z aparatu w rozmaitych warunkach pogodowych. Wollensak to super narzędzie dla kreatywnych fotografów. Ma poziomicę,  samowyzwalacz, regulację paralaksy, gorącą stopkę do lampy błyskowej, czyli wszystko to, co tygrysy lubią najbardziej.  Wielką jego zaletą była i jest niezawodność, co sprawia, że Wollensak uważany jest do dzisiaj za najlepszy chyba amerykański aparat małoobrazkowy do zdjęć 3D i obok niemieckiej Belplaski i francuskiego Verascopa z powodzeniem błyszczy w panteonie urządzeń fotografii trójwymiarowej. A żeby jeszcze dopełnić kolekcję pokażę go razem z oryginalną lampą  Wollensaka. Do pełni szczęścia brakuje tylko przeglądarki. Wierzę, że i ona trafi w końcu na moją półeczkę!

DSC06649

Wollensak 10 Stereo    1950

DSC06650 DSC06653

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...