poniedziałek, 26 listopada 2012

Po Targach

Nie stęskniliście się za mną?  Tyle czasu się nie odzywałem...  Na moje usprawiedliwienie powiem tylko tyle,  że dopiero wczoraj w nocy wróciłem z Lublina.  Razem z innymi członkami Polskiego Klubu Stereoskopowego propagowaliśmy obrazowanie trójwymiarowe na pierwszych Targach Technologii 3D.  Targi były jednocześnie okazją do spotkania się w naszym gronie,  tak jak to czyniliśmy wcześniej w ramach Ogólnopolskich Weekendów Trójwymiarowych.  Ale o Targach...  Na dziewiętnastu stoiskach zaprezentowały się firmy,  które oferują sprzęt lub usługi w zakresie szeroko pojętego obrazowania 3D.  Wśród nich wymienić należy między innymi:  3D MASTER,  BEiKS BiK Machulski Sp.J.,  DELTA Sp.J.,  Icom Sp. z oo.,  Materialination Sp. z oo.,  LOOK s.c.,  STEREOS Borys Wasiuk,  VIRTUAL MAGIC czy VIZAO Multimedia.  W tak zacnym gronie Polski Klub Stereoskopowy wypadł naprawdę wspaniale.  Nasze stoisko cały czas było odwiedzane przez zwiedzających,  może dlatego,  że od podstaw wyjaśnialiśmy gościom teorię i istotę obrazowania trójwymiarowego.  Mówiliśmy prostym i na tyle dostępnym językiem,  że każdy mógł wszystko zrozumieć.  Przy okazji każdy odwiedzający nas gość mógł obejrzeć  stare stereoskopy i stereoaparaty,  zapoznać się z publikacjami na temat trójwymiaru,  a na 47 calowym telewizorze 3D podziwiać nasze zdjęcia i filmy.   Historię pomieszaliśmy ze współczesnością,  bo obok starych,  przeszło stuletnich stereopar leżały hologramy na miarę XXI wieku.  Imprezą towarzyszącą Targom 3D Poland była wystawa naszych prac "PKS-em po świecie",  o której już kilka razy pisałem i pewnie jeszcze nie raz napiszę.  Gościem specjalnym targów był Janusz Józefowicz i jego "Polita"  -  musical z zastosowaną po raz pierwszy trójwymiarową,  wirtualną scenografią i to jeszcze w technologii tylnej projekcji.  Nie,  nie.  "Polity" jako takiej nie było.  Był tylko film odsłaniający kulisy jej powstawania (szkoda,  że w 2D).  Ale to wszystko  nic.  "Orzeszek wymiatał"!!!  Zapytacie pewnie - Ale o co chodzi?  Otóż hitem stoiska PKS-u okazał się malutki,  ale jakże efektowny gadżet - "Mirascope".  Jest to dysk,  w środku którego znajdują się dwa wklęsłe zwieciadła.  Wkłada sie do niego jakiś mały przedmiot,  którego pozorny obraz bardzo realistycznie widać nad otworem wywierconym na jednym z biegunów.  A dlaczego "orzeszek"?  Nie mieliśmy nic,  żeby wsadzić do dysku i trafiliśmy na sympatycznych panów z Art Cafe,  którzy "gratis" zasponsorowali nam orzeszka.  Przepraszam - dwa,  bo jednego zjadła nam jakaś głodna baba! 

 

Przed hala wystawową Targów 3D Poland 2012.

(fot.  Jerzy Mazur)

 

A tu juz nasze stoisko...

(fot.  Jerzy Mazur)

 

...  które cieszyło się cały czas...

(fot.  Janusz Białas)

 

... dużą popularnością.

(fot.  Janusz Białas)

 

Stereoskopowe "starocie" z mojej kolekcji.

 

"PKS-em po świecie" tym razem w Lublinie.

(fot.  Jerzy Mazur)

 

(fot.  Janusz Białas)

 

Wystawa wzbudziła zainteresowanie nawet osobników z innej galaktyki.

 

I dorośli i dzieci chcieli dotknąć orzeszka.

(fot.  Janusz Białas)

 

Po targowych emocjach czas na małe co nieco.

(fot.  Jerzy Mazur)

 

Już w domu. Wirtualny orzeszek czeka na przyszły rok!

PS.  Do tematu targów jeszcze wrócę.  Nie sposób bowiem nie napisać o spotkanych tam bardzo ciekawych ludziach.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...