poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Radex Stereo

Kolejna przeglądarka,  która stoi u mnie na półeczce to amerykański Radex z przełomu lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych.  Urządzenie to powstało w zakładach Radex Stereo Co.,  Culver City w Kaliforni i z chwilą wprowadzenia na rynek momentalnie zyskało wielką aprobatę szczególnie wśród młodszej części widzów.  Nic w tym dziwnego,  ponieważ stereoskop sprzedawany był w zestawach razem z  bajkami dla dzieci.  Dzieciaczki mogły w trójwymiarze obejrzeć przygody Robin Hooda,  Trzech małych świnek,  Kopciuszka,  Rudolfa Czerwononosego i wielu,  wielu innych bohaterów,  a to wszystko za fantastyczną cenę jednego dolara i dziewięćdziesięciu ośmiu centów.  Zestaw taki zawierał przeglądarkę i sześć stereopar oprawionych w masywne,  tekturowe ramki z dokładnym opisem co i jak.  Sam stereoskop to żadne „halo”.  Tani,  plastikowy,  lekko tandetny a zarazem bardzo prosty w obsłudze i co najważniejsze całkiem sympatycznie oddający głębię.  Aż w głowie się nie mieści,  że takie na pierwszy rzut oka „badziewne” urządzenie daje tak dobry,  jasny i prawdziwie stereoskopowy obraz!

 

 

Opakowanie z zestawem:  stereoskop i sześć stereopar...

 

 

...  z przygodami Robin Hooda.

 

 

Radex Stereo               1960

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...