piątek, 18 lutego 2011

3D Ireland

Zapraszam Was dzisiaj do Irlandii,  gdzie dwoje naszych rodaków,  małżeństwo Ewa i Leszek Berchulscy,  postanowiło na poważnie zająć się tematem stereoskopii.  Poważnie na tyle,  że stereoskopia stała się ich sposobem na życie.  Zresztą niech sami opowiedzą o sobie i swoim projekcie 3DIreland.  Oddaje im głos:

"Tak krótko o projekcie 3DIreland... hmm...  od czego zacząć...  Wszystko tak naprawdę zaczęło sie od fascynacji Ewy fotoplastikonem i fotografią "stereo",  o której tylko słyszała,  że istnieje,  ale za bardzo nie wiedziała jeszcze o co chodzi. Myślała,  że można ją uzyskać używajac techniki fotograficznej relief...  przesuwając dwie nałożone na siebie folie - podejmowała zresztą próby uzyskania trojwymiaru tą metoda : )  Po przeszukaniu internetu natrafiliśmy na stronę Borysa Wasiuka "Stereos" - i tam STAŁO SIĘ - mianowicie po iluś tam próbach zezowania nastapiła inicjacja i odkrywanie magii stereo - świata.  I nasza przygoda trwa do dziś :-).  Po jakimś czasie pomyślelismy o tym,  że świetnie byłoby pokazać piękno Zielonej Wyspy, na której od pieciu lat mieszkamy,  właśnie w "stereo".  Naszym marzeniem jest zbudowanie fotoplastikonu, który dzięki wsparciu Macieja Samulskiego z pewnością zbudujemy.  Nie wiemy jeszcze gdzie,  ale wiemy,  że na pewno :-).   W chwili obecnej skupiamy się na bliższych celach w rozwoju naszej firmy - w styczniu br. "zadebiutowalismy" na rynku podczas ShowCase. http://showcaseireland.com/exhibitors/?exhibitor=171   Są to największe branżowe targi w Irlandii (300 wystawców oraz 5500 kupców z Irlandii i całego świata).  Te targi to tak na prawdę wielki sprawdzian dla nas,  ale przeszliśmy go pomyślnie co czyni nas bardzo szczęsliwymi i daje energię i motywacje do dalszej pracy ;-).  Rownież nasze produkty dzięki uprzejmości firmy,  z ktorą nawiązaliśmy współpracę na ShowCase pojechały na kolejne targi do Birmingham (Spring Fairs -  bo o nich mowa,  to targi dziesięć razy większe od tych w Dublinie).  W efekcie tych poczynań udało nam się nawiązać wspaniałe kontakty z potencjalnymi klientami zainteresowanymi naszymi produktami. Cieszymy się ze wszystkich kontaktów,  ale najbardziej rozpala nam wyobraźnię National Museum of Ireland.  Naszym głównym produktem w chwili obecnej jest 3DPostcard -  stereoskop składany z możliwoscią wysyłania go w formie pocztówki.  To efekt naszej dwuletniej  współpracy z panem Piotrem Nawracałą,  kontaktów z irlandzkimi marketerami,  rozmów i warsztatów - dzięki temu udało nam się uzyskać nowoczesny produkt o dużym potencjale,  dostosowany do warunkow i specyfiki rynku.  Przed nami dużo spotkań i bieganiny,  ale jesteśmy na dobrej drodze aby dopiąć celu - zbudowac fotoplastikon!  Prosimy trzymać kciuki!
Pozdrawiamy serdecznie z Trojwymiarowej Wyspy,  Ewa i Leszek".

Trzymajmy więc mocno kciuki za powodzenie przedsięwzięcia Ewy i Leszka.  Myślę,  że jeszcze nie raz będę miał przyjemność o nich napisać.  Obiecuję,  że już niedługo pokażę z bliska kilka ich produktów w  swoim blogu.  A jeżeli ktoś jest niecierpliwy,  niech kliknie na stronę www.3direland.ie  .  To co tam znajdziecie, będzie  najlepszym dowodem,  że "Polak potrafi" -  a już szczególnie wtedy,  kiedy naprawdę chce!!! 

 

Ewa i Leszek i ich stoisko w czasie ShowCase w styczniu tego roku.  Maćka Samulskiego (pierwszy po lewej) nie muszę chyba przedstawiać.

(fot.  Lisa Cunningham 2011)

 

Wycinki prasowe o naszych rodakach i ich stereoproduktach.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...