niedziela, 1 listopada 2009

ChromaDepth

Tradycyjny system obrazowania stereoskopowego wymaga dwóch składowych obrazów.  Lewy i prawy bądź prawy i lewy (żeby nie obrazić żadnej opcji politycznej) dociera do naszego mózgu i już mamy głębię "jak ta lala".  Metoda o której chciałbym dzisiaj wspomnieć jest zupełnie inna.  W celu uzyskania wrażenia trzeciego wymiaru wykorzystuje ona odpowiedni dobór kolorów w pojedynczym obrazie.  Myślę ( a czasami mi się to zdarza) o metodzie ChromaDepth 3d wynalezionej przez Richarda Steenblik'a.  Polega ona na różnicach dyfrakcji kolorów widzianych przez pryzmaty w jakie wyposażone są specjalne,  opatentowane okulary,  na które wyłączność ma American Paper Optics.  Patrząc przez te dziwne patrzałki na poszczególne kolory tęczy wydaje sie nam,  że kolor czerwony wyłazi tuż przed nos a inne zgodnie z ich kolejnością w tym barwnym zjawisku oddalają się od naszych oczu.  Na czarnym papierze narysowałem czerwonego, żółtego i niebieskiego tulipana takich samych rozmiarów.  Bez okularów nie było żadnego efektu.  W okularach ChromaDepth 3d czerwony był najbliżej,  zaraz potem żółty a najdalej niebieski.  Cuda nie widy!!!  Naturalnie system ten nie nadaje się do realistycznych zdjęć bo nieprzewidywalność kolorów w naturze może doprowadzić do kakoskopii (to taki odpowiednik kakofonii dla wzroku - sam to wymyśliłem!).  Bardzo dobrze sprawdza się on natomiast w grafice i innych specjalnie ku temu przygotowanych "paciajkach".  Wielką zaletą tej metody jest to,  że w odróżnieniu od techniki anaglifowej,  obraz oglądany bez okularów (choć pozbawiony wówczas trzeciego wymiaru) jest również wysokiej jakości.

 

Okulary ChromaDepth 3d

 

Wszelkie prawa zastrzeżone!

 

Schemat działania systemu ChromaDepth3d

(źródło: www.jaredjared.com/chroma.html)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...