Idąc "za ciosem" ekipa skośnookich konstruktorów z egzotycznej Azji opracowała jeszcze jeden model aparatu Loreo. Idea była podobna jak w przypadku poprzednika (tani, prosty i skuteczny), ale poziom wykonania był o wiele, wiele wyższy. Aparat (w90% zautomatyzowany) różnił się od pierwowzoru dwoma zasadniczymi elementami. Pierwszy z nich to możliwość robienia zdjęć dwojakiego rodzaju. Loreo 321 - bo tak został nazwany, robił zarówno zdjęcia stereoskopowe 3d jak i "normalne" 2d. Super sprawa, na sąsiednich klatkach dwie takie same a jakże różne fotografie... Wszystko zależało od ustawienia małej wajchy z tyły aparatu. Drugą różnicą był układ samego zdjęcia, tak zwany układ krzyżowy (opisując stereopary wyjaśnię niedługo co to takiego). Loreo 321 ma futurystyczny wygląd co sprawiało i sprawia, że trzymając go w ręku jest się obiektem "dziwnego" zainteresowania osób postronnych. Nie znam się na prawach autorskich i licencjach, ale coś mi się wydaje, że ktoś z kogoś coś zerżnął (a może odkupił). Porównajcie to zdjęcie ze zdjęciem zamieszczonym w poście z 11 września 2007 roku. Czyżby znowu bliźniacy???
Loreo 321 2001
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz