czwartek, 11 października 2007

Małe jest piękne

"Małe jest piękne"- to powiedzenie sprawdza się w wielu dziedzinach życia, także i w fotografii. Właśnie tu,  ktoś wymyślił miniaturowe aparaty do zdjęć stereoskopowych.... i wcale nie byli to japończycy!!! Mówiąc miniaturowe mam na myśli aparaty na film 16 mm.  Są oczywiście i mniejsze aparaty fotograficzne na jeszcze cieńsze filmy, ale jeżeli chodzi o aparaty stereoskopowe analogowe - mniejszych nie ma. I cóż tu właśnie mamy.  Mamy amerykańskiego Linexa o bardzo solidnej budowie i choć sam jest malutki, to waży tyle co niejeden normalny aparat. Inną konstrukcją jest czeska Stereo Mikroma - śliczna i filigranowa miniaturka fotoaparatu. Leciutka, zgrabniutka i bardzo poręczna. Jedynym kłopotem są specjalne kasety do tych "zabawek" no i  ten cholerny film....Szkoda, że fotografia cyfrowa tak wyparła tradycyjną.  Niedługo słowa:  ciemnia, wywoływacz, utrwalacz, koreks, negatyw, odejdą bezpowrotnie do lamusa... 

  

Linex stereo 1954

 

  

Stereo Mikroma I  1960-1972

1 komentarz:

  1. Serdeczności, niestety nie zatrzymamy czasu....niech stronka rozkwita www.angelnadziei.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...