poniedziałek, 13 sierpnia 2018

Kaiserpanorama z Berlińskiego Märkisches Museum

W ubiegły czwartek wybrałem się razem z moją córką na jednodniową wycieczkę do Berlina. A, że byliśmy akurat w Szczecinie, był to przysłowiowy rzut beretem. Mieliśmy kilka wyznaczonych celów, bo przecież będąc w Berlinie trzeba koniecznie wypić kufelek berlińskiego piwa (nawet nie jeden), zjeść niemiecką kiełbaskę (może i dwie), pochłonąć precla i zaspokoić głód tureckim Doener Kebabem (no, teraz to niemiecko-tureckim). Nie muszę oczywiście dodawać o obejrzeniu sztandarowych berlińskich budowli, bo być w Berlinie i nie zobaczyć Bramy Brandemburskiej, zegara na Alexaderplatz czy Wieży Telewizyjnej, to tak jakby nie być w stolicy naszych zachodnich sąsiadów. Ale jadąc do Berlina chciałem zobaczyć jeszcze coś. Co? Oczywiście niemiecki fotoplastikon, który mieści się w Märkisches Museum. Właściwie to ten fotoplastikon nie bardzo jest całkiem niemiecki, bo został zakupiony w 1983 roku w Holandii. W muzeum przeszedł gruntowny remont (wymieniono wszystkie okulary, zamontowano niestety nowoczesne oświetlenie ledowe) i stoi w jednej z sal ciesząc oczy zwiedzajcych (za opłatą jedynych 7 euro dla dorosłych i 4 dla dzieci). Od 2016 roku w fotoplastikonie, przepraszam - Kaiserpanoramie przedstawiana jest jedna i ta sama wystawa zdjęć z Berlina z przełomu XIX i XX wieku. Szczrze mówiąc zdjęcia nie urywają pewnej części ciała, tak jak i nie urywa jakość obrazu. Soczewki bardzo zniekształcają obraz, brak jest możliwości regulacji ostrości, przez diapozytywy przebija ostre ledowe światło, a przecież gdyby ktoś między slajdem o żarówką dał mleczną szybkę, nie byłoby problemu. Beczka mieści w sobie 48 diapozytywów klasycznego formatu 8,5x17cm i ma 24 stanowiska. Fajne, drewniane, gięte krzesła są trochę za niskie, przez co statystyczny Helmut lub Helga siedząc nie dają rady sięgnąć oczami do patrzałek. I popatrzcie - przysłowiowa niemiecka solidność nie sprawdza się tutaj absolutnie. Owszem. Z zewnątrz Fotoplastikon Berliński prezentuje się ślicznie... ale nic poza tym. Mimo wszystko zachęcam do obejrzenia, bo dużo takich sterełek na świecie juz nie ma. Niestety!


Kaiserpanorama z Märkisches Museum w Berlinie





Jeszcze raz, tym razem w wersji stereoskopowej na zeza.


Współczesne listwy ledowe nie grają z XIX wiecznym staruszkiem


1 komentarz:

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...