wtorek, 6 stycznia 2015

Oblicze dyktatury.

Zupełnie przypadkowo obejrzałem wczoraj w telewizji film Juliusza Machulskiego "AmbaSSada" z 2013 roku. Choć krytyka zjechała go totalnie mówiąc, że to kicz, chała i badziewie, ja uśmiałem się jak pszczoła miodna, a co najważniejsze wymyśliłem temat dzisiejszego wpisu. Oglądając na szklanym ekranie postać Hitlera przypomniał mi się niemiecki album zatytułowany "Das Gesicht der Diktatur - Das Dritte Reich in 3D Photos" (Oblicze dyktatury - Trzecia Rzesza w fotografiach 3D). Książka została wydana w Monachium w 2011 roku, nakładem wydawnictwa Pendo i zawiera 88 stereoskopowych zdjęć autorstwa Heinricha Hoffmanna, osobistego fotografa przywódcy III Rzeszy. Wiele zdjęć z tego wydawnictwa znam z albumów Otto Schoensteina, współpracującego z profesorem Hoffmannem w latach wojennych. Wiele fotografii oglądam jednak pierwszy raz. No cóż, fotograficzne archiwum nazistów przetrwało II Wojnę Światową, zostało zachowane praktycznie w komplecie i jest do dzisiaj bardzo bogate. Zdjęcia, w oryginale zrobione jako stereopary, tutaj pokazywane są w postaci czarno-białych anaglifów. Każdy obraz jest dokładnie opisany przez Ralfa Georga Reutha, a cały album słowem wstępnym opatrzył Michael Wolffsohn. Nie muszę chyba opowiadać co jest na zdjęciach. Hitler, naziści, III Rzesza i jej sukcesy, triumfy, wielkość, siła i potęga. Oto jak fotografie mogą być narzędziem manipulacji politycznej... i nie tylko. Nawet sam Adolf Hitler, człowiek dość skromnej postury, na fotografiach wydaje się być wielki, silny i niezwyciężony. Co to znaczy dobry kadr, kompozycja i ujęcie. Trzeba przyznać, że Hoffmann był naprawdę specjalistą w swoim fachu. Jego obrazy ogląda się z przyjemnością, a co najważniejsze, mają wielką wartość historyczną ilustrując dawno minione czasy. Jak wpadnie Wam w ręce ten albumik, obejrzyjcie go. Naprawdę warto!

DSC001

Das Gesicht der Diktatur         2011.

DSC002

Kilka zdjęć z albumu.

DSC003 DSC004

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...