W dniach 20-24 października br.w Łodzi po raz pierwszy w Polsce odbył się filmowy festiwal, poświęcony obrazowaniu stereoskopowemu. 3D Image Festival, dedykowany Alainowi Derobe (zmarłemu w marcu 2012 roku wybitnemu, francuskiemu stereografowi), bezsprzecznie przybliżył szerokiej publiczności technologię 3D, wykreował wizerunek Polski jako kraju otwartego na nowoczesność oraz poprzez zaproszenie najwybitniejszych specjalistów z dziedziny filmu trójwymiarowego, zintegrował środowisko stereograficzne na świecie. W ciągu tych pięciu dni w kinie 3D przy ulicy Łąkowej zaprezentowano stare i nowe, znane i nie znane, polskie i zagraniczne filmy trójwymiarowe, zorganizowano warsztaty dla amatorów i profesjonalistów obrazowania stereoskopowego oraz przeprowadzono konkurs na najlepszy film w technologii 3D w różnych kategoriach. Można było wziąć udział w konferencjach i prezentacjach prowadzonych przez światowe autorytety z dziedziny 3D. Szkoda tylko, że organizatorzy nie pomyśleli o tłumaczeniu tych spotkań na język polski, podobnie jak i nie zadbali o polskie wersje językowe prezentowanych filmów. Ale "pierwsze koty za płoty"... Ma być lepiej w następnych edycjach festiwalu. Przy okazji tej stereoskopowej uczty goście obejrzeli wystawę anaglifów, członków Polskiego Klubu Stereoskopowego "PKS-em po świecie". Wystawa już drugi rok z powodzeniem kursuje po salach wystawowych i imprezach poświęconych technologii 3D. Swój kącik miała też moja kolekcja starych aparatów i stereoskopów, z czego cieszę się niezmiernie. Głównym organizatorem festiwalu była Fundacja Rozwoju Technik Audiowizualnych i Artystycznych 3D IMAGE z siedzibą w Łodzi, której gratuluję pomysłu i determinacji w realizacji swojego zamierzenia. Chorobcia... tak jakoś oficjalnie mi to wyszło!
Wystawa "PKS-em po świecie" na tle logo 3D Image Festival.
Goście festiwalu dzięki wystawie anaglifów...
... odbyli podróż dookoła świata.
Kącik z moimi starociami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz