Zakończyła się aukcja Warszawskiego Fotoplastikonu na rzecz WOŚP. Obserwowałem przebieg licytacji i muszę stwierdzić, że walka była bardzo zażarta. Szczególnie emocjonująca była ostatnia minuta a już ostatnie 8 sekund to istne szaleństwo! Ostatecznie zwyciężył Allegrowicz o nicku Cyanide94 i to właśnie on wybierze sobie dowolną wystawę i zaprosi na nią wszystkich swoich znajomych, a cała wylicytowana kwota zasili konto najwspanialszej orkiestry na świecie! A jak już mowa o Fotoplastikonie to trzeba powiedzieć o nowej wystawie, która prezentowana jest w oficynie w Alejach Jerozolimskich 51. "Sous le ciel de Paris" to 48 obrazów Paryża lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Część z nich prezentowana była w 2009 roku na wystawie "Paryż jakiego już nie ma", ale większość to zdjęcia po raz pierwszy pokazywane gościom Fotoplastikonu. Patrząc w mosiężne okulary przenosimy się do magicznego Paryża, kulturalnego centrum Europy. Odwiedzamy znane ze szlaków turystycznych miejsca w stolicy Francji by zaraz przenieść się w malownicze zaułki, nie pokazywane na co dzień odwiedzającym. Po paradach przy Łuku Triumfalnym odpocząć możemy w tętniących życiem ulicznych kafejkach, by przy kieliszku francuskiego wina posłuchać dźwięków akordeonu lub wdać się w dyskusję z miejscową bohemą. Ogrom atrakcji, liczne zabytki i specyficzny klimat miasta, to wszystko sprawia, że Paryż odwiedza rocznie około trzydzieści milionów turystów. Wy też możecie. Wystarczy przyjść do Fotoplastikonu. Wystawa trwa do 13 lutego.
Plakat wystawy.
Galeria Lafayette (stereopara krzyżowa).
Uliczna kawiarenka.
Moulin Rouge.
Podziękowania dla Pana Pawła Brząkały z Warszawskiego Fotoplastikonu za udostępnienie zdjęć prezentowanych na wystawie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz