Tuż przed świętami udało mi się wzbogacić swój zbiór o dwa miłe dla oka stereoskopy. Oto pierwszy z nich. Stereoskop Brewstera z drugiej połowy XIX wieku. Spójrzcie na przepięknie gięte drewniane ścianki, podziwiajcie opływowe kształty i stan w jakim stereoskop dochował się do dzisiejszych czasów. Klasyczny "Brewster" (1849) miał zamontowane soczewki pryzmatyczne, ten zaś ma przepiękne okulary z płasko-wypukłymi szkłami powiększającymi. Ruchomy pierścień między patrzałkami służy do regulacji ostrości a starannie toczone drewniane osłony okularów w przenośni i dosłownie pieszczą oczy. Cała przeglądarka wykonana jest z wielką dokładnością i precyzją a wszystko to w trosce o zadowolenie klienta. Niestety trudno mi określić pochodzenie tego urządzenia. Może Francja, może Niemcy, może USA? Bardzo nie lubię tego "może". Nigdzie, ani w środku ani na zewnątrz stereoskopu nie ma żadnych znaków identyfikujących producenta. Szkoda... Co by tu jeszcze dodać? Przeglądarka służy do oglądania stereopar formatu 9x18, a odchylana klapka z lustrem pozwala podziwiać zarówno diapozytywy jak i klasyczne odbitki na papierze. Poszperam trochę w internecie i mądrych książkach to może coś więcej dowiem się o tym stereoskopiku. A na razie... chodź malutki do wujka Tomka na półeczkę!
Stereoskop Brewstera - druga połowa XIX wieku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz