No i dzięki myszce Mickey wróciliśmy do przerwanego wątku stereoskopów. Jeżeli nie macie dzisiaj nic lepszego do roboty zapraszam do obejrzenia dwóch stereoskopów stołowych otwartych. Dlaczego stołowych? Dlatego, że możemy postawić je na stole. Dlaczego otwartych? Nie odpowiadam na głupie pytania!!! Obydwa pochodzą "zza Buga". Jeden wyprodukowany w latach pięćdziesiątych przeznaczony był do oglądania stereopar wykonanych aparatem Sputnik (post z 20.09.2007 r.)). Często tak bywało, że firma produkująca aparaty stereo produkowała od razu do nich przeglądarki 3d. Właściwie ten stereoskop to nic takiego wspaniałego. Kilka blaszek, słabe soczewki i wszystko - ale efekt jest. Drugi, nieznanej bliżej marki z chromowanego grubego drutu jest o tyle ciekawy, że ma regulację rozstawu okularów, zaś soczewki grube jak denka od butelek bardzo dobrze powiększają oglądany obraz. Trafił on w moje ręce razem z zestawem stereopar z początku ubiegłego wieku wykonanych w zakładzie fotograficznym niejakiego Tiraspolskiego (nie mylić z "Teraz Polska") w Odessie. Charakterystyczne przetarcia na zdjęciach świadczą, że właśnie w tej przeglądarce były oglądane, co sugeruje jej pochodzenie i wiek.
Stereoskop do "Sputnika" 1955
Przeglądarka 3d 1915
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz