O firmie Neue Photographische Gesselschaft pisałem już niejednkrotnie, a to z okazji prezentowania jej stereoskopowych fotografii, czy też przy pokazywaniu jej stereoskopów. Nigdy jednak nie chwaliłem się jej albumami, tylko dlatego, że nie miałem pojęcia, że takowe istnieją. Dzięki uprzejmości Pana Edwarda z Wrocławia trafiła w moje ręce wielka, stustronicowa księga z początku XX wieku, sygnowana właśnie logo NPG. Na każdej stronie, przełożonej pergaminem, dzięki specjalnym nacięciom w kartonie, można umieścić po trzy stereopary. Łatwo obliczyć, że cały album pomieścić może trzysta zdjęć formatu Holmesa. Ale nie myślcie sobie, że każdą stereoparę można tam wsadzić! Producent tak sobie wykombinował, że pasują tam tylko fotografie na cienkim papierze, czyli tylko takie, jakie produkowało Neue Photographische Gesselschaft! Zauważcie, że większość zdjęć naklejanych było na ozdobne tekturki z winietami lub opisem tego co było na odwrocie. Początkowo NPG też używało takich podkładów, ale w celu potanienia produkcji i zwiększenia nakładu, szybko od tego odeszło. Tak czy inaczej mój album zapełniony jest po brzegi i nawet jakbym chciał już więcej się do niego nie zmieści. No cóż, albo trzeba skończyć ze zbieractwem, albo trzeba szukać nowego albumu. Wybieram to drugie!
Album do stereopar firmy Neue Photographische Gesselschaft 1906r.
50 stron a na każdej 3 zdjęcia
Jak oryginał to oryginał!
Album pełen stereopar.
Genialnie proste mocowanie. Malutkie nacięcie na kartce.
wtorek, 8 listopada 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
London in 3D - litewskie anaglify.
Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...
-
W dzisiejszych czasach gazety biją się o swoich czytelników i żeby jak najbardziej zwiększyć sprzedaż swoich tytułów kuszą rozmaitymi dodatk...
-
Przyznam, że nie bardzo pamietam w jakich okolicznościach to "coś", co zobaczycie dzisiaj, trafiło pod mój dach. Fakt pozostaje fa...
-
Niedawno wpadł mi w ręce artykuł Pani Krystyny Pohl, którym chciałbym się z Wami podzielić, oczywiście za wiedzą i przyzwoleniem autorki. ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz