"A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi i swój język mają". Słowa te celowo tu i teraz zacytowałem, bo chciałem zaprezentować nasze, rodzime i nie tłumaczone z żadnego obcego języka wydawnictwo w całości poświęcone fotografii stereoskopowej. Oto "Magia trzeciego wymiaru" autorstwa nestora polskiej fotografii 3d, Pana Jana Rubinowicza. Kilka słów o autorze. Pan Jan urodził się...tak jak każdy człowiek i jest w wieku...wszyscy jesteśmy w tym samym - na początku dwudziestego pierwszego. Stereoskopią zaczął zajmować się (jak pisze) w 1950 roku, kiedy to jako student dokumentował Leicą z nasadką stereoskopową wykopaliska na warszawskiej starówce. Potem w latach siedemdziesiątych kupił sobie NRD-owski suwaczek stereo i plastikowy stereoskop do slajdów, następnie cyfrowego "japończyka" i tak to leci do dnia dzisiejszego. Jeżeli ktoś myśli, że stereoskopowa fotografia cyfrowa ma dla Pana Jana jakieś tajemnice to jest w wielkim błędzie. Przy klawiaturze komputera i obsłudze programów do składania zdjęć 3d nie ma sobie równych. No cóż, praktyka czyni mistrza. Swoimi umiejętnościami i wiedzą Pan Jan dzieli się z nami w swojej książce, wydanej w 2002 roku pod szyldem firmy Stamptex z Zielonej Góry. O firmie i jej właścicielu pozwolę sobie jeszcze kiedyś napisać. "Magia" to naprawdę książka magiczna, napisana bardzo prostym, zrozumiałym dla każdego a zarazem jakże pięknym językiem. Zasadniczo jest to publikacja dołączana do programu Mr Twister (program do tworzenia obrazów stereoskopowych), ale z powodzeniem mogłaby funkcjonować jako samodzielne ABC stereofotografii. Podzielona jest na trzy części. Pierwsza to historia obrazowania trójwymiarowego i techniki w nim stosowane, druga to przewodnik po programie Mr Twister, trzecia zaś to album anaglifów - fotografii od końca XIX wieku do lat współczesnych. Gorąco namawiam do zapoznania się z tą lekturą bo naprawdę warto. Panu Janowi życzę zdrowia i nieśmiało rzucam pomysł napisania podręcznika "Cyfrowa fotografia stereoskopowa". Panie Janie, wszystko przed Panem!!!
Magia trzeciego wymiaru 2002
To co najcenniejsze dla każdego kolekcjonera - imienna dedykacja.
PS. Zachęcam do odwiedzenia stron internetowych Pana Jana. Linki do nich załączam na stronie głównej blogu (canonia.pl).