czwartek, 7 stycznia 2016

Kino Stereofot

Blisko czterdzieści lat "siedzę" w fotografii stereoskopowej, ale to, co niedawno zdobyłem zaskoczyło mnie nie lada. Nie wiem jak inni, ale ja, kolekcjonując stare sprzęty największy sentyment czuję do rodzimych produkcji. To może być najgorsza plastikowa tandeta - ważne, żeby była polska. I właśnie przed świętami wzbogaciłem się o przedmiot nie lada, powiedziałbym nawet - unikat! Jest to polski stereoskop przystosowany do filmu małoobrazkowego. Urządzenie nazywa się bardzo oryginalnie Kino Stereofot. Wyprodukowane zostało prawdopodobnie na przełomie lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku przez założoną w 1952 roku Spółdzielnię Inwalidów "Rawianka" w Rawie Mazowieckiej. Przeglądarka zrobiona jest z ebonitu i bardzo przypomina model E stereoskopu View Master. O ile do View Mastera wkłada się krążek z malutkimi obrazkami to tutaj takie same malutkie slajdy są na małoobrazkowych filmie. Błonę wsuwa się w odpowiednią szczelinę i po skosie przesuwa się ją za pomocą specjalnej dźwigni. Do przeglądarki dołączone były cztery bajki "Lampa Alladyna", "Pan Twardowski", "Chatka Puchatka" i "Kubuś Puchatek", po dziesięć stereopar na jednym filmie. Zdjęcia nie powalają jakością, ale jak na tamte lata nie można narzekać. Tylko fotografowane laleczki mogły być ładniejsze, bo nie ukrywam, że wyglądają jak Zombie z horrorów. Ale takie i czasy wtedy były...

apar01

Opakowanie stereoskopu.

apar03

Kino Stereofot  (lata 50/60 XX wieku) i trójwymiarowe bajki.

apar05 apar06 apar07

Slajdy na małoobrazkowym filmie.

1 komentarz:

  1. Znakomity, histroyczno-kolekcjonerski eksponat najpewniej z bakelitu. Steoroskopy to wdzięczne urządzenia techniczne, któe są kolekcjonowane na całym globie, ciekawe ile takich polskich eksponatów cieszy zagranicznych zbieraczy...

    OdpowiedzUsuń

London in 3D - litewskie anaglify.

Kolejny album zdjęć stereoskopowych, którym chciałbym się z Wami podzielić, to "London in 3D". Tytuł ten już parokrotnie przewijał...